Czego nie da Ci Xiaomi ?

Od dłuższego czasu, chińska marka Xiaomi cieszy się rosnącą popularnością. Dotyczy to nie tylko rynku polskiego, ale również globalnego. W bieżącej informacji, w wielkim skrócie zaprezentujemy to, co zwraca uwagę potencjalnego kupującego, a potem użytkownika. Każdy kupujący woli mieć w dobrej cenie dobry produkt, aniżeli ten sam produkt lub podobny w cenie wyższej bądź wysokiej. W tym zakresie produkty Xiaomi, a głównie telefony, bo o nich tu mowa – spełniają swoją rolę znakomicie. Za cenę, którą płacimy uzyskamy dobry produkt, z oprogramowaniem firmware, względem którego nie mamy podstaw narzekać. Co istotne, w tej samej, dobrej cenie – uzyskamy również dobre podzespoły. I dotyczy to zarówno produktów z półki “średnio-niskiej”, jak i średniej, pretendującej do wysokiej. Dla przykładu, za około 1.000 złotych kupimy Xiaomi Mi A1, który jest telefonem szybkim, na wyświetlacz nie mamy powodu narzekać, oprogramowanie nas nie zawiedzie – tym bardziej, że otrzymamy “czysty” Android ( dziś w wersji Oreo, po poprawkach, w innych modelach – MIUI ), pamięci mamy sporo, bo aż 64 GB, a ponieważ zbędnych aplikacji praktycznie nie ma – do dyspozycji użytkownika również będzie sporo. Podobne korzyści osiągniemy z innych modeli, czy to wyższych, np. Mi Max 2, Mi Mix 2, Mi 6, czy niższych, które na naszym, macierzystym rynku sprzedają się i w dobrej cenie i z idącą w parze popularnością. Czego zatem nie uzyskamy ? Nie uzyskamy kilku, elementarnych rzeczy. Rzeczy na tyle istotnych, że czasami decydujących o wyborze produktu. Jak wiadomo, na polskim rynku sprzedażą produktów Xiaomi zajmuje się kilka sporych sieci handlowych. Zajmuje się nią również sklep mi-home.pl. Ze względu na różnorodność i przeróżne kombinacje wyposażeniowe tego samego modelu, ale dla przykładu z inną ilością pamięci do dyspozycji użytkownika ( czasami okaże się, że również … z innym procesorem ) – trudno uzyskać rzetelne informacje o tym, jakie konkretny model posiada komponenty. Bowiem u jednego sprzedawcy znajdziemy informacje takie, u drugiego inne, w sklepie mi-home.pl jeszcze inne, zaś na stronie producenta odnajdziemy odnośnik do … pliku w chmurze Dropbox, gdzie w prosty sposób zeskanowano jedną ze stron “user manual’a”, ale trudno się w tej konstrukcji doszukać wiarygodnych informacji na temat tego, co jest sprzedawane w Europie, czy w Polsce. Jak informują użytkownicy Xiaomi – problemy pojawiają się również przy serwisowaniu produktów Xiaomi. Kolejna sprawa, która dla użytkownika może być elementem istotnym, to jakość zdjęć. Owszem, matrycę otrzymamy nawet 16 Mpx, czasem nawet dwa aparaty z tyłu i jeden z przodu, nawet wydajny procesor graficzny, ale … cóż z tego, skoro jakość tej matrycy pozostawia wiele do życzenia i zdjęcia zobaczymy ładne “na oko”, gorzej zaś będzie podczas powiększenia. Reasumując, dla tych, co jednak odłożyli lustrzanki i kompakty, licząc na jakościowo sensowne zdjęcia z telefonu – telefon Xiaomi się nie nada. Celowo piszemy “telefon Xiaomi”, ponieważ problem z jakością fotografii dotyczy zarówno modeli tańszych, jak i droższych. Xiaomi odwdzięczy się nam za to bardzo pozytywną w odbiorze jakością dźwięku i dobrym mikrofonem, gdzie korespondent po drugiej stronie nie powinien mieć powodów do narzekań. Telefon Xiaomi potrafi również “zaskoczyć” baterią. Przy początkach używania to zaskoczenie jest bardzo pozytywne i wydatnie różni się od konkurencji. Jeden dzień czuwania telefonu na baterii, to praktycznie nawet przy intensywnym korzystaniu ze słuchawki rzadkość. Zwykle są to dwa – trzy dni, choć nasz rekord z jednym z modeli Redmi wyniósł … 10 dni, przy umiarkowanym korzystaniu, co w smartfonach jest praktycznie niespotykane. Niestety, jeśli baterię ładujemy często, nie zawsze mamy czas naładować ją do pełna, czasami zdarza się nam skorzystać ze wsparcia ładowarki samochodowej – bateria z Xiaomi pokaże “pazur” i z “tygrysa” zrobi się mizerny, bardzo mizerny standard. Oczywiście, z baterią i serwisem problemy były “od zawsze”, “od zawsze” klient słyszał, że zawinił, że źle baterię traktował, etc. Nie inaczej będzie i w tym przypadku. Warto jednak podkreślić, że na wzór nowych modeli – również w Xiaomi zastosowano wersję baterii, wbudowanej, niewymiennej przez użytkownika. Co za tym idzie, możemy zapłacić nie tylko za baterię, ale za “wycieczkę” telefonu do serwisu i z powrotem. Ponadto – czas oczekiwania na naprawę może być nieco przedłużony względem tego, co spotkamy w przypadku modeli popularnych, znanych marek, obecnych na rynku od lat. Czy więc kupić telefon Xiaomi ? Odpowiedź zależy od preferencji użytkownika. Na pewno zapłacimy tanio, jak na wyposażenie sprzętu. Musimy mieć jednak świadomość mankamentów, o których tu mowa. Ponieważ słuchawki Xiaomi są często kupowane na chińskich aukcjach – nie sposób nie wspomnieć, że polonizowane oprogramowanie często po update firmware wraca do wersji pierwotnej, czyli chińskiej. Wcześniej takich przypadłości nie notowano. Jeśli więc kupujemy Xiaomi, a nie bardzo mamy dokąd się udać, aby ktoś w naszym telefonie “poszperał” i sami również sobie nie poradzimy – warto rozważyć zakup w polskim sklepie

źródło: informacja własna