W ostatni weekend przejechaliśmy ponad 500 kilometrów dróg, szlakiem przez Dolny Śląsk, granice województwa lubuskiego, by zakończyć przejazd z północnej części Dolnego Śląska na stolicy Kotliny Kłodzkiej, czyli w prastarym, historycznym Kłodzku. Dziś, zainteresowanym zaprezentujemy jakość sygnału oraz realizowanych handover w sieci Plus. W najbliższych dniach przedstawimy jakość sygnału oraz handover w sieci Orange. Póki co – jako komentarz do sytuacji przedstawimy mail naszego Czytelnika, historycznego klienta Plusa. Komentarz w zakresie samej trasy, z sugestiami rozwiązania problemów, które występują zaprezentujemy w najbliższym czasie. Nasz Czytelnik pisze o Plusie, również w ujęciu historycznym tak:
” Wczytałem się w treść komunikatu o WiFi calling w Play. Jest tak jak myślałem. Wprowadza się usługę stopniowo, dla wszystkich, na innych modelach też. I jest to usługa na zasadzie domyślnej – nie trzeba żadnej, dodatkowej aplikacji. Marudzenie zazdrośników, czy też zawodowych malkontentów, to oczywiście norma. Pewnie najwięcej do powiedzenia mają użytkownicy Plusa. A ja pytam: gdzie jesteś liderze technologiczny ?! Samozwańczy, bo nigdy nim nie byłeś, a nawet nie pretendowałeś. No …, gdzie jesteś ? Wiem … rynek jest niedojrzały. Ponownie. Ponownie rynek Cię zaskoczył, ba ! Rozczarował. ! Ty Plusie potrafisz gdzieś w biurowcu, w Warszawie, na jednym piętrze wprowadzić technologię nawet 500 Mb/s. Co ja mówię … 1 gigabita na sekundę ! Ale w zwykłych budynkach, gdzieś indziej w Polsce masz problemy z voice na 2G i to w dużych miastach. 20 lat po uruchomieniu sieci gubisz sygnał i to nie raz na E-7, na A1, A2, A4, na tzw. Gierkówce (na szlakach kolejowych, pomiędzy dużymi miastami czynisz już to notorycznie) i na mniejszych traktach samochodowych typu: Kraków-Bielsko, Kraków – Zakopane, Kraków- Nowy Sącz, Kraków-Katowice przez Krzeszowice, Kraków-Olkusz. Gubisz sygnał na Wybrzeżu, na Mazurach, w górach, nad jeziorami. I można by tak wyliczać do rana. Plus wspomniany brak lub zaniki sygnału wewnątrz budynków w centrum miast i miasteczek. Także na zewnątrz, gdzie Kasina Wielka jest jednym z mnóstwa przykładów, ale utarło się ją przedstawiać jako pewnego rodzaju symbol Twojej impotencji. Plus cały bałagan organizacyjny, bo przecież „jaki Pan, taki kram”. Potrafisz stacje wyłączyć, wiedząc o zagrożeniu czasem lata wcześniej i nie zrobić nic lub zrobić coś, co usuwa problem w najlepszym wypadku połowicznie. Ewentualnie naprawisz błąd po x latach, twierdząc wcześniej, że sygnał zapewniały inne stacje. Ile jest takich Łęgów, Wieliczek, Os. Tysiąclecia czy Skrzatów na skalę krajową ? – Wiesz tylko Ty. Ale co Cie tam interesują użytkownicy ? Poza tym wyspecjalizowałeś się w łganiu, w oczywistych kłamstwach, przykrywając to techniczną koniecznością, a wręcz innowacyjnością w podejściu do tematu. Nie umiesz także gospodarzyć środkami pieniężnymi na inwestycje. Nie widzisz lub nie chcesz widzieć problemów narosłych przez lata. Ignorujesz je, lekceważysz. Nie masz żadnej koncepcji działania. Twoja modernizacja sieci jest chaotyczna, pozbawiona silnych podstaw (siec szkieletowa). Modernizujesz na zasadzie „co popadnie, gdzie popadnie”. Masz takie zrywy, często sprowokowane wydarzeniami nadzwyczajnymi, a po nich znów zapadasz w głęboki sen. Nie ma u Ciebie żadnej elastyczności, charakterystycznej dla konkurencji. Upierasz się przy danej stacji latami, choć z góry wiadomo, że nigdy nie zostanie włączona. Jedynym kryterium wyboru jest bowiem dla Ciebie mamona za dzierżawę. Mając do wyboru „dziesięć lokalizacji jak na dłoni” – nie wybierzesz żadnej, bo każda z nich jest droższa od tej skazanej na porażkę. Robisz zawsze minimum. Inni robią 5 stacji w pełni wyposażonych, Ty stawiasz dwie. Na jednej GSM900, na drugiej UMTS900 i LTE1800. Uzasadniasz to interferencjami, bo niczego bardziej „rzeczowego” jako „zasłona dymna” wymyślić szybko się nie da. Masz wszystkich za głupków, a tylko siebie uważasz za speca i wyrocznię od sieci, choć czasem warto spojrzeć, jak to robią inni. Quo Vadis Polkomtel ? ”
Plik logu z trasy, o której mowa na wstępie tutaj
źródło: informacja własna
