Play24 działa, ale …

Jak informują klienci Play, aplikacja Play24 odzyskała sprawność. Niemniej, ze strony operatora nie padło ani słowo „przepraszamy”, ani nikt nie usłyszał o czasie przywrócenia aplikacji do działania. Jak się dowiadujemy – po odzyskaniu sprawności – klientom sieci „zniknęły” z listy numery świeżo rejestrowane, jeśli podczas rejestracji klient wybrał opcję „pokazuj numer w aplikacji Play24”. Jak dodają klienci, zaraz po rejestracji numery były widoczne, a jeśli były nieaktywne można było wybrać opcję „Aktywuj”. Po dzisiejszej awarii status noworejestrowanych numerów jest nieznany. Przy okazji powraca temat możliwości „podebrania” zarejestrowanego numeru przez osobę postronną, a nawet przeniesienia go do innej sieci bez wiedzy posiadacza numeru, o czym operator milczy, a ponawiane zgłoszenia są usuwane, powraca również temat usuwanych przez system, a być może przez osoby bezpośrednio zaangażowane wielu zgłoszeń, składanych przez Play24, jak również temat arogancji i niekompetencji konsultantów, w tym … braku reakcji na monity klientów, którzy czasami zdesperowani wołają na blogu Rzecznika o pomoc. Mieliśmy już w Play blokowanie logowania do sieci Plus, siłowe trzymanie w roamingu, ale też siłowe trzymanie we własnej sieci, ciche systemowe wyrzucanie kart SIM z możliwości zalogowania się do Orange, niechcianą „notkę SMS” i jeszcze kilka innych „perełek”, co do których operator zachowywał się równie niekompetentnie, a problemy z logowaniem do sieci na ścianie wschodniej zwalał na partnera roamingowego, podczas, gdy przyczyna tkwiła gdzie indziej. Lata biegną – kompetencji i dojrzałości, jak widać – niestety nie przybywa. Warto zatem ponownie przypominać o problemach UKE, interweniować przez infolinię konsumencką, UOKiK oraz prężną Panią Minister Cyfryzacji – Annę Streżyńską. Ponieważ rynek się nasycił i operatorzy będą musieli zmienić linię walki o klienta, a Play wciąż nie ma realnej i własnej sieci, zaś w paśmie 3G sieci macierzystej praktycznie nie da się korzystać z usług DATA – może zmieni coś w temacie odpływ klientów i wymierzone przez stosowne organy kary ? Wydaje się, że klienci operatora dojrzeli po latach na tyle, że nie przyjmują bezkrytycznie milczenia operatora i zachowania, które można nazwać, że „conajmniej nie przystoi”. Operator, świadcząc usługi ponosi za nie odpowiedzialność. Dotąd się chyba mimo wszystko udawało – mobilizujemy więc klientów, aby się uaktywnili, ponieważ prawdopodobnie metody z grupy „cywilizowanych” nie zadziałają. A szkoda …, bo wizerunek leci „na łeb na szyję”

( źródło: informacja własna )