W ostatnich dniach przejechaliśmy kolejny raz ponad tysiąc kilometrów, przy okazji weryfikując jakość sygnału sieci. Przemierzyliśmy kolejową trasę od Jeleniej Góry do Wrocławia, po czym trasę drogową do Krakowa, zweryfikowaliśmy sytuację w Królewskim Mieście Kraków, po czym po powrocie odwiedziliśmy malownicze tereny Kotliny Kłodzkiej, aby dotrzeć do Republiki Czeskiej, najpierw przez przejście graniczne Kocioł ( współrzędne geograficzne: 50.382363N / 16.303368E ), zaś potem przez przejście graniczne w miejscowości Mostowice ( współrzędne geograficzne: 50.274202N / 16.480608 ). Ponieważ najbardziej istotne logi jakości pokrycia sygnałem dla podstawowych operatorów infrastrukturalnych wymagają obróbki – opublikujemy je w terminie późniejszym. Obecnie, w skrócie można jednak wszystkie trasy podsumować następująco:
1. sieć Play w dłuższej trasie nie nadaje się obecnie do efektywnego wykorzystania, bez względu na priorytetyzowanego operatora. Czy decydujemy się na automatyczny wybór sieci, czy wyboru sieci dokonujemy ręcznie – terminal zachowuje się podobnie, czyli … na siłę chce wyegzekwować „swoje” ustawienia, zaś dodatkowo, skutkiem ubocznym jest to, że nie możemy przewidzieć, czy dokończymy prowadzone połączenie głosowe, transmisji danych i czy dojdzie do nas połączenie, skierowane do nas. Zdecydowanie inaczej temat wygląda w przypadku obecności stacji macierzystych. Tych, niestety wciąż jest za mało, a nade wszystko poza miastami, w tym z podkreśleniem pasa przygranicznego, gdzie stacji macierzystych Play po prostu nie ma
2. za granicą w Play problemy występują jeszcze większe. Ustawienia automatyczne sieci raz działają prawidłowo, a raz nie. Raz uda się korzystać ze wszystkich usług, a raz nie można wysłać nawet prostej wiadomości SMS, co wydaje się kuriozalne, bo pozostałe usługi są realizowane. Za granicą Play mocno degraduje możliwość korzystania z usług transmisji danych, tak „kombinując” z ustawieniami na sieci, aby terminal wyrzucić z segmentu, mogącego zaoferować „data” do GSM. To jeszcze jeden powód dla gości, wizytujących „zagranicę” nawet co jakiś czas, aby mocno zastanowić się, czy umowę u operatora zawrzeć albo przedłużyć, kiedy usługi cenowo w Play dorównały konkurencji, a o przewadze w czymkowiek trudno mówić
3. z bólem stwierdzamy, że grupa Plusa nie poprawiła swojej sytuacji w Krakowie. O ile na zewnątrz budynków wydaje się, że jest to lider LTE, wewnątrz przepada z kretesem i często brakuje tu nawet prostego GSM
4. choć żaden z operatorów w Krakowie nie błyszczy, to najstabilniej pracuje sieć T-Mobile. W każdym z segmentów, czyli zarówno voice, jak i data. Orange natomiast zadziwia brakiem stabilności technologii, sieć sprawia wrażenie niedokończonej konfiguracyjnie, a sytuacja, o której mowa, to już nie tylko Kraków
5. w drodze, jak powiada przysłowie: „wszyscy są siebie warci” i tam, gdzie na jakimś odcinku lideruje jeden operator – często brakuje drugiego, a tam, gdzie pojawia się drugi – zaczyna brakować tego pierwszego, z częstymi sytuacjami, gdzie sygnału sieci nie uświadczymy u nikogo. Warto jednak dodać, że zwykle w grupie Plusa skorzystamy z transmisji danych nawet na „strzępach” sygnału LTE, czy 3G, podczas, gdy w grupie Networks! ( T-Mobile oraz Orange ) – jest to niemożliwe. Wspominamy o tym już nie pierwszy raz
6. przy granicy, w obu punktach, o których mowa wyżej – najlepiej sprawuje się Plus. Najlepiej nie oznacza tego, że mamy LTE, że możemy bez obaw korzystać z usług. To byłoby wielkie nadużycie. Sygnał grupy w drodze do granicy Państwa pojawia się i jest po prostu obecny statystycznie najdłużej i … tylko tyle. Przy okazji otrzymaliśmy monit z miejscowości Jerzykowice Małe [ współrzędne: 50.391995N / 16.311607E ] od klientów sieci Plus, którym sprzedano usługi internetowe, zapewniając, że będą dostępne. Tymczasem … sygnał sieci nawet na zewnątrz budynków raz się pojawia, a raz zanika, więc warto byłoby coś z tematem zrobić. Ponieważ zaraz w sąsiedztwie jest przejście graniczne w miejscowości Kocioł, gdzie sygnału również niemal nie ma – sugerujemy uruchomienie tu trójsektorowej stacji bazowej, z azymutami na obszar kraju tak, aby m.in. pokryć również miejscowość, o której tu mowa. Dotyczy to zresztą nie tylko Plusa, bo u pozostałych bywa jeszcze gorzej. Sygnał Plusa dociera natomiast bardzo losowo ze stacji w Kudowie-Zdroju, na Parkowej Górze ( maszt „Emitel”, BT-33219 ) lub ze stacji na maszcie „Emitela” w Kulinie Kłodzkim ( BT-34376 ). Obie stacje, o których mowa sugerujemy zoptymalizować pod kątem dojazdu do granicy w miejscowości Kocioł, mając jednak na względzie konieczność wybudowania stacji przy dwóch przejściach granicznych, tj. właśnie Kocioł oraz Mostowice
7. jeśli idzie o trasy kolejowe – sytuacja pozostaje bez zmian względem naszych wcześniejszych analiz. Reasumując, nadal aktualne są braki w sygnale, które były dotąd, w tym rażące braki w Plusie na wysokości Boguszowa-Gorc oraz w Kotlinie Kłodzkiej, z podkreśleniem, że większość z nich udałoby się wyeliminować, gdyby operator roztropniej podchodził do tematu modernizacji sieci, nie pozostawiając po modernizacji na przykład stacji dwusektorowych lub bez LTE ( np.: Bartnica [ dwa sektory i brak LTE ], Rzeczka [ dwa sektory ], Ludwikowice Kłodzkie [ dwa sektory ], Nowa Ruda Węglowa Wola [ dwa sektory ], Kłodzko [ większość stacji bez UMTS2100, bez LTE1800, w tym brak należytej ilości stacji w mieście, podobnie, jak w Nowej Rudzie ] ). Oczywiście, to tylko przykłady. Dodajmy, że kompromitacją wszystkich operatorów jest brak sygnału sieci na zewnątrz w sąsiedztwie Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie, czy w Górach Stołowych, w sąsiedztwie miejscowości Karłów
Wracając na koniec do sieci Play – nie sposób nie zauważyć dynamicznych inwestycji we własną sieć. Jednak ogrom inwestycji wciąż jest koniecznych. O ile klient stacjonarny nie będzie w większości narzekał, bo terminal jakoś sobie z przełączaniem sieci macierzystej i w roamingu krajowym poradzi, o tyle klient w drodze ma i będzie miał kłopoty. Tym bardziej przy konfiguracji sieci, gdzie operator próbuje uciekać z kosztów. O kuriozalnych zachowaniach karty SIM za granicą, na obszarze UE nawet nie wspominamy. Do tego dochodzą niestety problemy i to ze statystycznie większościowym udziałem na obszarach przygranicznych, gdzie P4 powinien zacząć stawiać swoje stacje. W innym przypadku – wcześniej bądź później – klienci po prostu uciekną, zaś tematem zajmie się UOKiK, ponieważ z jakościowego punktu widzenia tak dalej być nie może
Materiał powiązany:
– testy sieci w Krakowie latem 2017 r. ( podsumowanie informacji )
źródło: informacja własna