W informacji z dnia 12 marca br. pisaliśmy o problemach z usługą Orange Światłowód w Jeleniej Górze, gdzie operator nie gwarantuje usług w żadnym zakresie. Dostrzegają to również punkty sprzedaży, wedle których – z jednej strony następuje presja na wyniki, z drugiej zaś strony – Orange nie robi nic, aby polepszyć stan dostępności usług, w tym właśnie dostępu do usługi Orange Światłowód, reklamowanej na wszelkie, możliwe sposoby, zaś realnie dostępnej na bardzo wąskim obszarze kraju, czasami wręcz na przysłowiowych „wyspach”. Dziś dotarł do nas kolejny mail w tej sprawie. Tym razem ze stolicy Dolnego Śląska – Wrocławia. Mało tego, z obszaru centrum miasta, gdzie w sąsiedztwie osoby zainteresowanej usługi uruchomiono, natomiast w przypadku naszego Czytelnika – z jakiegoś powodu piętrzą się trudności. Sprawę przekazaliśmy do centrali Orange żywiąc nadzieję, że skoro tak bardzo przy prezentacji wyników utyskuje się na przychody, szukając przysłowiowego tysiąca powodów ich spadku – to może wiedza osób kierujących Spółką cokolwiek zmieni w maraźmie inwestycji, niosących za sobą ewidentne przychody. Przy okazji warto odnieść się również do segmentu mobilnego. Jak donoszą klienci Orange z różnych części Polski – od kilku tygodni drastycznie spada jakość transmisji danych. Różnica jest tak znacząca, że widoczna, jak pisze nasz Czytelnik z Wielkopolski – niemal z dnia na dzień. Faktem jest, że po implementacji różnych pasm na stacjach, gdzie udostępniono LTE – uzyskano nierzadko efekt „grupy Cyfrowego Polsatu”, co oznacza, że stacje, wyposażone w LTE2600 są dociążane do granic możliwości, elastyczność przełączania terminala wydaje się kompletnie niesparametryzowana, więc końcowym efektem są prędkości download w paśmie LTE i to w systemie agregacji częstotliwości, oscylujące wokół 1-2 Mbps. Na domiar złego wydaje się, że zasady konfiguracji stacji obu podmiotów Networks! stały się zgoła inne. Bowiem tam, gdzie terminal Orange niemal nie ma dostępu do usług DATA – tam terminal T-Mobile daje sobie radę całkiem dobrze, mało tego – nawet elastyczność korzystania z pasm, dostępnych na stacjach wydaje się uwzględniona, więc nie ma tak siłowego utrzymywania terminala na stacji LTE2600. Co na to Orange poza chwaleniem się planami 5G i … oczywiście usługą Orange Światłowód ? Można odnieść wrażenie, że Spółkę, która niegdyś miała ogromny potencjał zjadła biurokracja i … korporacja. Wszystko wydaje się czasami poza jakąkolwiek kontrolą, zaś podejmowane decyzje z punktu widzenia strategii i rozwoju podmiotu – częstokroć zadziwiające, jakby głównym celem było przetrwanie „tu i teraz”, a potem, zgodnie z powiedzeniem, przypisywanym poniekąd obywatelce Francji: „po nas choćby potop”
Mając jednak nadzieję na rozwiązanie problemu usług Orange i w Jeleniej Górze i we Wrocławiu, ale i w pozostałej części kraju, w tym na poprawę stanu jakościowego segmentu mobilnego, ponieważ na nasz monit otrzymaliśmy obiecującą odpowiedź Zarządu – prosimy naszych Czytelników o zgłaszanie podobnych przypadków. Jakkolwiek nie patrzeć – regiony częstokroć żyją własnym życiem, a stan faktyczny może być ukrywany przed Zarządem bogactwem marketingu i grą słów. Chcemy, aby w tej materii również nastąpiły zmiany – głównie dla dobra obecnych i potencjalnych klientów Orange, ale i klientów pozostałych podmiotów telekomunikacyjnych
źródło: informacja własna
Informacje powiązane:
– Cyfrowy Polsat widzi tracony wizerunek i chwyta się brzytwy ?
– Dzięki TK Telekom w pociągach Polregio zapłacimy kartą
– Orange tłumaczy zasadność 5G