Rozwój technologii telekomunikacyjnych w Polsce pod znakiem zapytania. Obowiązujące normy dotyczące promieniowania elektromagnetycznego w Polsce mogą praktycznie uniemożliwić budowę sieci 5G w Polsce i udział w czwartej rewolucji przemysłowej. Normy te są sto razy bardziej restrykcyjne od tych, stosowanych w większości krajów na świecie. Dziś, w siedzibie Ministerstwa Cyfryzacji odbyła się prezentacja raportu The Boston Consulting Group, dotyczącego m.in. barier w rozwoju sieci mobilnych, w szczególności przyszłej sieci 5G. – Ważne, żeby dyskusja na temat PEM opierała się o dane, a nie o mity – zaapelował minister cyfryzacji. Polska znajduje się na ostatnim miejscu pod względem szybkości Internetu 4G w Europie pomimo tego, że nakłady inwestycyjne na rozwój infrastruktury nie odbiegają od średniej europejskiej. Już w 2020 r. sieci mobilne nie będą w stanie obsłużyć około 20 % zapotrzebowania na ruch danych. Winę za to ponoszą przede wszystkim restrykcyjne normy dot. ekspozycji na pole elektromagnetyczne (PEM). Aby rozwój 5G był możliwy, Polska – podobnie jak pozostałe kraje – musi przygotować się na istotne zmiany infrastrukturalne, niezbędne ze względu na skokowy wzrost zapotrzebowania na ruch danych i uruchamianie nowych usług w istniejących i nowych sieciach mobilnych. W przypadku naszego kraju istotną przeszkodą są niezwykle restrykcyjne przepisy regulujące dopuszczalne poziomy PEM. Obowiązujące w Polsce wartości graniczne dla zakresu częstotliwości między 300 MHz a 300 GHz (0,1 W/m2) są nawet 100-krotnie bardziej restrykcyjne niż w większości krajów Unii Europejskiej (10 W/m2). Tak surowe przepisy są pozostałością poprzedniej epoki – zostały wprowadzone w 1984 r., w oparciu o standardy, obowiązujące w tamtym czasie w Związku Radzieckim. By umożliwić rozwój infrastruktury dla technologii 5G w Polsce, niezbędna jest zmiana obowiązujących regulacji. – Kluczową sprawą jest więc zapewnienie warunków zrównoważonego rozwoju naszego kraju i zapewnienia powszechnej łączności, nie poświęcając przy tym kwestii wpływu na środowisko i zdrowie obywateli. Dlatego musimy wypracować kompromis, który z jednej strony zabezpieczy interes obywateli, m.in. poprzez odpowiednia kontrolę czy też dostęp do informacji, a z drugiej strony nie zahamuje rozwoju gospodarczego kraju związanego z technologiami mobilnymi – stwierdził Marek Zagórski, minister cyfryzacji. – Ważne, żeby dyskusja na temat PEM opierała się o dane, a nie o mity – zaapelował. Dzisiaj Polska jest w europejskiej czołówce zarówno pod względem rozpowszechnienia mobilnego internetu szerokopasmowego i wykorzystania transmisji danych. W przyszłości polska gospodarka ma szansę odnieść wiele korzyści z rozwoju komunikacji bezprzewodowej oraz technologii 5G, które będą ważnym napędem dla rozwoju gospodarki oraz rynku pracy. Technologia 5G oraz Przemysł 4.0 mogą napędzać rozwój Polski (przewidywane korzyści ekonomiczne to 13 mld euro rocznie) oraz przyczynić się do powstania nawet 570 tys. miejsc pracy do 2025 r.
źródło: Ministerstwo Cyfryzacji