Podpisanie porozumienia między UKE a ITU: mapa infrastruktury szerokopasmowej

Podpisanie porozumienia między UKE a ITU. W dniu 8 kwietnia 2019 roku Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Marcin Cichy podpisał z Dyrektor Biura ITU-D, Doreen Bogdan-Martin list zaangażowania, dotyczący budowy Interaktywnej Mapy Transmisji Naziemnej (Włókna Optyczne i Mikrofale) dla Polski. Na mocy tego dokumentu UKE przekazywać będzie do ITU dane na temat infrastruktury szerokopasmowej w Polsce, pomagając w ten sposób ITU w procesie tworzenia interaktywnej mapy infrastruktury szerokopasmowej dla całego świata (zobacz stronę ITU)
Dane przekazywane do ITU przez UKE będą opierać się na siedmiu ogólnych wskaźnikach, tj.:
– długości sieci transmisyjnych,
– lokalizacji węzłów sieciowych,
– rodzaju urządzeń zainstalowanych w naziemnej sieci transmisyjnej,
– przepustowości sieci,
– liczby włókien światłowodowych w kablu,
– statusu operacyjnego sieci,
– procentu populacji objętej zasięgiem sieci transmisyjnej.
UKE, przekazując powyższe dane, angażuje się wspólnie z ITU w budowę projektu, który umożliwia konsumentom na całym świecie zapoznanie się z dostępem do szerokopasmowych sieci szkieletowych, regulatorom oraz administracji na porównaniu rozwiązań istniejących w różnych krajach i sprawdzeniu stopnia realizacji tzw. planów szerokopasmowych, przedsiębiorcom zaś – na zapoznanie się z możliwościami inwestycyjnymi. Mapa infrastruktury szerokopasmowej będzie opracowywana w ramach niezależnych i autonomicznych projektów ITU i UKE. UKE zaangażuje się w gromadzenie, uzgadnianie dostępności danych oraz ich przekazywanie do ITU. ITU natomiast bierze na siebie koszt przetwarzania i scalenia pozyskanych od strony polskiej danych w formie interaktywnej mapy oraz pokrywa koszty utrzymania systemu

źródło: UKE

[ choć sam projekt można uznać za ułatwiający koordynację działań, dla Polski – głównie na poziomie Europy, w tym w sporej mierze, wspierający procesy inwestycyjne – nie sposób nie widzieć w nim również zagrożeń. Największym zaś jest wskazywanie punktów ataku grupom, którym może zależeć na osłabieniu potencjału informacyjnego, infrastrukturalnego oraz telekomunikacyjnego Państwa. Reasumując, wspomniana koncepcja niekoniecznie musiała być wcześniej w sposób należyty przemyślana co do skutków, które za sobą niesie, oprócz – oczywiście niekwestionowanych korzyści – dop. red. ]