O 5G, jej możliwościach, zagrożeniach i perspektywach napisano już wiele. Z różnych stron przeważają jednak głosy krytyczne, które, co staje się wyjątkowe – od kilku dni zaczynają się również pojawiać ze strony operatorów. Uważają oni bowiem, że przez działania organów Państwa zostają uwikłani w dziwną sytuację biznesową, którą trudno zrozumieć, zaś interpretacja wykluczenia Huawei z przetargu o budowanie sieci 5G jest tyle samo mglista, co mało wiarygodna. Wszystko zaś wygląda na doskonale skrojoną ideologię polityczną. Mało tego… nie naszą, ale amerykańską. Która może wszczynać wojenki, bo ma do tego pełne prawo. Jednak zadziwia fakt, że w owe wojenki wciąga się inne państwa, o potencjale względem Ameryki symbolicznym. Mało tego, te państwa dają się w to wciągać bez najmniejszej – wydaje się – refleksji. Polska znów „wyszła przed szereg”. Gospodarczo możemy ponieść tego ogromne konsekwencje, ponieważ budowa sieci stanie się droga, rozwój usług wcale nie wydaje się taki oczywisty w czasie, zapewniającym zwrot poniesionych kosztów, zaś zwycięzca będzie jeden: USA, z którym Polska bezrefleksyjnie podpisała umowę o zasadach budowy 5G, rugując praktycznie najtańszy i najbardziej rozwinięty w zakresie koncepcji tej technologii Huawei ze startu o budowę sieci w naszym kraju. I to zgodnie z czystymi, biznesowymi zasadami, bo wedle wolnego, technologicznego i ekonomicznego wyboru operatorów, którym dziś pod nogi rzucono potężne kłody. Przy okazji analizy literatury, poświęconej 5G i tego, co dzieje się w tej sprawie na świecie natknęliśmy się na materiał serwisu Strategyandfuture.org. Choć jego treść jest spora – wyjaśnia wiele kwestii, stanowiących przedmiot dyskusji o 5G. Zaś konkluzja jest jedna: to ogromna, polityczna, a wręcz militarna gra, w której karty chcą rozdawać Stany Zjednoczone. Nie dla dobra świata, nie dla bezpieczeństwa świata, ale dla własnych, ekonomicznych i militarnych interesów. Ze strony tamtego państwa, to zrozumiałe. Dba o swoje interesy wszystkimi, dostępnymi metodami. Problem w tym, żeby pozostali nie dali się przy okazji zwariować. Polskę, tym razem – jednak chyba znowu poniosło i kolejny raz staliśmy się liderem szybkiego, emocjonalnego i z wielkim prawdopodobieństwem niemądrego działania
– materiał strategyandfuture.org
źródło: informacja własna / strategyandfuture.org