Przed kilkoma dniami Play poinformował, że jako pierwszy komercyjnie uruchamia sieć 5G w kilkunastu miastach. Komercyjnie – oznacza do wykorzystania przez rynek. Analizując internetową witrynę operatora nie natknęliśmy się jednak na żadne urządzenie, jak i żaden smartfon, który sieć 5G by obsługiwał. Co to oznacza? Ano to, że 5G w Play, to wciąż przekaz marketingowy, w którym równie dobrze „można komercyjnie udostępnić” tę technologię w kolejnych kilkudziesięciu miastach, ponieważ klienci nie mają możliwości weryfikacji zarówno jej obecności, jak i realnych możliwości. Mając na względzie zawartość serwisu WWW Play, do biura prasowego operatora skierowaliśmy zapytanie o urządzenia i smartfony, obsługujące 5G, a będące w ofercie sprzedażowej. Niestety, odpowiedź nie nadeszła. To z kolei potwierdza, że podobnie jak wcześniejszy marketing Play – tak i 5G gdzieś jest, ale w zdecydowanej większości wyłącznie widać to w medialnych przekazach i tylko w nich, choć klienci jednak woleliby to zweryfikować osobiście. Czy przy takiej wiarygodności operatora i wyrównaniu jakości ofert i cen uda mu się pozyskiwać klientów, oprócz strat, które ponosi od kilku miesięcy? Może jednak, mimo wszystko – czas na zmiany!
źródło: informacja własna
Początkowo rzeczywiście będzie problem z brakiem urządzeń obsługujących 5G na „niestandardowych” częstotliwościach. Pierwsze smartfony 5g na rynku obsługują tylko pasmo C (tj. 3400-3800 MHz) oraz częstotliwość z pasma milimetrowego 28 GHz.Trochę lepiej powinno być z plusowym 2600 MHz TDD bo sieci 5g w tym odcinku widma planowane są w Chinach i Tajlandii więc i urządzenia z obsługą tego pasma pojawią się dość szybko. Pamiętam, że jak startowały u nas sieci 3g to początkowo był ogromny problem z dostępnością telefonów w tej technologii Trwało to kilka lat! Jak w okolicach 2006 r. chciałeś mieć telefon z 3g to u operatorów prawie ich nie było za to w komisach gsm pojawiła się wtedy masa cudacznych słuchawek z brytyjskiej sieci Three