Jak donosi nasz Informator, na obszarze województwa lubuskiego można zauważyć nawet ponad 20 stacji Play, które są w trakcie budowy lub oczekują na uruchomienie. Sporo z nich nie ma jeszcze doprowadzonego zasilania, choć powieszono komplet infrastruktury na masztach. Wiele spośród stacji znajduje się na terenie zupełnie losowym w zakresie konieczności zapewnienia zasięgu i trudno będzie zorganizować rozsądne azymuty dla pokrycia obszarów z deficytem sygnału – dodaje nasz Informator. Jak zaznacza, być może te lokalizacje biorą się z eskalujących protestów przeciw inwestycjom telekomunikacyjnym, więc operator wychodzi z założenia, że stacje powstaną tam, gdzie się da, a wcześniej lub później uda się wybudować efektywną siatkę stacji. Inne wytłumaczenie trudno znaleźć – kończy swoją korespondencję osoba, pisząca pod nasz adres
źródło: informacja własna
Wiele osób zauważyło, że Play stawia wiele ze swoich stacji w miejscach mało korzystnych i całość rzeczywiście wygląda tak jakby realizowano scenariusz pt. „musimy wykonać plan budowy stacji” a że często są to lokalizacje mało efektywne to już inna sprawa. Warto jednak zaznaczyć, że najmłodszy na rynku operator często nie ma innego wyjścia. Play jest w innej sytuacji niż Plus, który w czasach gdy należał do państwowych spółek miał ułatwiony dostęp do znakomitych lokalizacji (i na nic się zdawały protesty), a że większość z tych przemyślanych lokalizacji istnieje w Plusie do dziś to pomimo kilku lat zaniedbań w rozbudowie i modernizacji sieci zasięg Plusa do dziś robi wrażenie.