IFA2023: odwiedziliśmy Targi Elektroniki Konsumenckiej w Berlinie. UKE musi się odpolitycznić i wiele nauczyć

Odwiedziliśmy Targi Elektroniki Konsumenckiej IFA2023, corocznie odbywające się w Berlinie na początku września. Bieżący rok, w zakresie oceny klientów nie był dla organizatorów najszczęśliwszym – prawdopodobnie z racji zmiany podmiotu obsługującego imprezę. Każdy odwiedzający musiał zrealizować indywidualną rejestrację via e-mail, następnie zaś nadchodziły mgliste informacje co do zakończenia transakcji i ostatecznego kształtu biletu. Ponadto zabrakło informacji o dostępnych parkingach dla odwiedzających, w odmienności do wystawców, którzy mieli pełną informację w tym zakresie. Finalnie w systemie wstępu dla odwiedzających była logika, ponieważ system umożliwiał z jednej strony śledzenie ruchu odwiedzających, co na pewno wspomagałoby system ochrony w sytuacjach nadzwyczajnych, gdyby takie okoliczności miały miejsce, zapewniał także wiedzę wystawców w zakresie tego, nad czym zatrzymywali się dziennikarze i indywidualni odwiedzający. Ponadto samym wystawcom gwarantował dostęp do systemu informacji o odwiedzających – wystarczyło tylko zeskanować kod identyfikatora. Ponadto z aplikacji targowej nadchodziły informacje push o imprezach w halach, które goście odwiedzali.

W tytule bieżącej informacji wspomnieliśmy o polskim regulatorze.
Pora na uzupełnienie w tym zakresie.
Pomijając jakość niemieckich dróg – zarówno autostrad, jak i dróg odpowiadających polskim krajowym i wojewódzkim, systemu włączania się do ruchu, który zapewnia bezpieczeństwo i tylko totalne gapiostwo lub los może spowodować, że wydarzy się wypadek – gdzie Polska wyraźnie odstaje – warto wspomnieć o zasięgu. Dlaczego ? Ano dlatego, że w ciągu ostatnich dwóch lat nastąpiła w Niemczech wyraźna poprawa dostępności usług mobilnych.
Widać to również przy:
– autostradach
– drogach krajowych
– odpowiednikach naszych dróg wojewódzkich i bardzo często dróg niżej kategorii
W Niemczech rozstrzygnięto aukcję pasma “C”. W odróżnieniu od polskich uwarunkowań – niemiecki regulator nie jest uwikłany w politykę, a po prostu spełnia swoje zadania. Mało tego – również w odróżnieniu od polskiego regulatora – jest konsekwentny i logiczny w tym, co realizuje. O ile jakość i dostępność usług LTE była jeszcze dwa lata temu w Niemczech widocznie gorsza niż w Polsce – o tyle obecnie Niemcy pokonują Polskę nie tylko w dostępności LTE, ale nade wszystko w 5G, gdzie – jakkolwiek nie patrząc – lider tej technologii, Plus – mówi, że oferuje zasięg poza miastami i… tak naprawdę tylko mówi – podczas, gdy operatorzy niemieccy dziś ten zasięg oferują. Mało tego, jest to praktycznie ciągły zasięg w paśmie “C” (NSA), gdzie w miastach w 90% kotwicą jest LTE2600, zaś poza miastami w 70% kotwicą jest LTE1800. Obecnie zarówno wzdłuż autostrad, dróg krajowych, jak i odpowiedników polskich dróg wojewódzkich nie w polach, ale dosłownie przy drodze – są widoczne stacje bazowe operatorów, z regularną powtarzalnością co 3-4 kilometry. Nie byłoby to możliwe bez konsekwencji w działaniu niemieckiego regulatora. W Polsce UKE wiele razy dyscyplinowanie operatorów w tym zakresie zakładał, kończyło się jednak “jak zawsze”, czyli jak UKE “mówiło”, to “mówiło”. Finalnie były to jednak wciąż deklaracje, wirtualne obietnice i “pobożne życzenia”. Do Niemiec wjechaliśmy od strony polskiej (remontowaną, docelowo autostradą) drogą krajową nr 18 (przejście graniczne Olszyna, woj. lubuskie). Aby zweryfikować jakość pokrycia sygnałem zarówno po stronie niemieckiej, jak i polskiej – z powrotem do Polskim wjechaliśmy przez przejście graniczne w Kostrzynie nad Odrą – również w województwie lubuskim. Główny terminal mieliśmy zalogowany w sieci Vodafone, zapasowy w sieci O2. Na całym odcinku, który przemierzyliśmy w obie strony bez przerw dostępny był w sieci Vodafone sygnał w segmencie 5G NSA 3500MHz. Podkreślmy – obecność 5G była bezprzerwowa, nie było braków w sygnale, nie było informacji o GSM, itp. Raz jeszcze dodajmy, że to częstotliwość 3500MHz!
W sieci O2 dostępność 5G była gorsza.

Przed nami polska finalizacja aukcji z pasma “C”. Sama aukcja toczy się niemrawo, jest upolityczniona i chaotyczna. Odnosząc to, co zastajemy dziś w ilości stacji bazowych operatorów w Niemczech i dostępności 5G w tym kraju warto zapytać, czy UKE znów będzie tylko mówić o dyscyplinowaniu operatorów, czy rzeczywiście będzie w swoich działaniach konsekwentny, względem czego mamy wątpliwości biorąc pod uwagę to, co regulator w swoich działaniach prezentował i prezentuje dotąd.

Na Targach działały sieci kampusowe 5G. Dostępność usług była zapewniona w każdym z budynków i na każdym piętrze. Prędkości 5G nie powalały z nóg, niemniej warto wziąć pod uwagę ile w halach było zarówno wystawców, jak i gości oraz podłączonych urządzeń? Przy kilkudziesięciu zrealizowanych testach na czterech terminalach udało się nam uzyskać w 5G maksymalną prędkość 470Mbps w dół oraz 126Mbps w górę.

Tegoroczne Targi skupiały się głównie na robotyce, rozwiązaniach inteligentnych oraz systemach IoT. Czegoś, co symbolicznie “powaliłoby” na kolana nie widzieliśmy. Dziękujemy za przystanki na stoiskach polskich firm, z przedstawicielami których udało się nieco porozmawiać o trendach, a nawet usiąść na dłużej, wymieniając spostrzeżenia co do pędzącej w świecie elektroniki, łączności i sztucznej inteligencji.

Poniżej kilka materiałów z pobytu na IFA2023.

źródło: informacja własna (wk)