Żywioły jednoczą ludzi. To dobry znak, że nie daliśmy się zwariować. Jelenia Góra, podobnie jak wiele innych punktów kraju przeżywa ciężkie skutki powodzi. Nie ma prądu, wody zdatnej do picia, cała doba to modulowany dźwięk sygnału wozów specjalnych służb. Zastraszeni ludzie, zwierzęta i często pytanie: co dalej. Jutro na pewno będzie lepiej. Wierzymy w to.
(sytuacja z poniedziałku rano)
źródło: informacja własna (wk)
Trzymajcie się tam. Oby sieci komórkowe działały!
Kto nie doświadczył takiego kataklizmu na własnej skórze, nie jest w stanie sobie wyobrazić jaki to dramat. Ale nie można tracić wiary. Panie Wacławie jesteśmy z Wami.
Dziękuję. Z Jeleniej Góry woda wyraźnie schodzi. Nadal nie mamy prądu i wody zdatnej do picia, ale można wyjść z domu. Ogromny dramat jest niestety na północ od Zapory Pilchowickiej i niewiele się zmienia.