Kazimierz Przerwa Tetmajer, w swoim wierszu pod tytułem: „Z Kasprowego Wierchu” pisał:
„Brązowozłotym liściem błyszczą się skorusze
głęboko w zagęstwionej Wierchcichej dolinie;
wkoło gładkich uboczy olbrzymie pustynie,
okryte przez pożółkłozłotej trawy plusze.[…]”
O takiej to porze docieramy właśnie na ten wyjątkowy szczyt, prezentując naszym Szanownym Czytelnikom stacje bazowe operatorów na budynku górnej stacji kolei linowej. Wspomniany poeta, w ostatniej strofie tego samego wiersza zawarł również treść:
„A od północy błękit krysztalno-przejrzysty,
cud błękitu! w mgieł wpłynął sine fijolety
i objął w blask dalekich gór złociste grzbiety.”
Mając na uwadze to, co zobaczymy na fotografiach – śmiało można stwierdzić, że oto autor tego niezapomnianego utworu opisał naszą wyprawę albo… dopasowaliśmy ją zupełnie nieświadomie do scenerii Tetmajerowskiego wiersza, który to tak bardzo sercem z Tatrami był związany.
źródło: informacja własna (kk)
Ostatni raz byłem na szczycie Kasprowego Wierchu latem 2019 roku i wtedy nadal wszyscy polscy operatorzy działali w paśmie 3G/4G mocno niestabilnie zarówno w kwestii imternetu jak i zasięgu. 2G też pozostawiało zasięgowo wiele do życzenia. Najlepszy na tamte czasy zasięgowo był Orange SK w GSM 900. A jak jest teraz?
Niestety, z racji wyprawy bardziej turystycznej nie bardzo był czas na testy i analizy. Może następnym razem 😉