W internetowym serwisie Urzędu Komunikacji Elektronicznej opublikowano wirtualną mapę analiz/pomiarów pola elektromagnetycznego. Dane pomiarowe naniesiono do 2019 roku, zaś oznaczenia kolorystyczne na mapie odzwierciedlają przedziały natężenia pola elektromagnetycznego w środowisku. Są również białe obszary wokół stacji bazowych, które trudno przypisać do któregokolwiek elementu legendy. Sam podkład mapy jest prawdopodobnie dość wiekowy, ponieważ wiele elementów, które odnieśliśmy do bieżącego stanu w regionie jeleniogórskim ma się nijak do stanu faktycznego. Chodzi o zdefiniowane „kolonie”, „przysiółki”, itp., które nie występują, lecz na mapie są. Dane z mapy trudno również odnieść do biegu dróg, ponieważ te są nienazwane. Zasadniczo jednak z mapy da się korzystać, zaś w tzw. „czasie” prawdopodobnie zostanie zweryfikowana i poprawiona w zakresie czytelności. Istotnym jest to, że możemy zweryfikować poziomy natężenia pól elektromagnetycznych, emitowanych przez stacje bazowe telefonii komórkowej oraz nadajniki naziemnej telewizji cyfrowej DVB-T. Dla miłośników i „odkrywców” stacji bazowych mapa stanowi doskonałe źródło informacji na temat lokalizacji stacji oraz pracujących w stacji pasm. Reasumując – zapraszamy do lektury!
– mapa SI2PEM
źródło: UKE / informacja własna
Czekałem z niecierpliwością na system SI2PEM i… jestem całkowicie rozczarowany!
Nie oceniam podkładu, bo to stacje bazowe i pomiary PEM są najważniejsze w tym serwisie. A oto moje rozczarowanie w kilku punktach, od najważniejszych.
1. Jak wiemy – działające pasma można obecnie zweryfikować tylko w terenie. Na przykład Orange i T-Mobile biorą pozwolenia na wszystko, a na pozamiejskich stacjach uruchamiają zwykle część pasm. Myślałem, że system SI2PEM będzie dobrym źródłem na temat działających pasm. Ale nie. On tylko agreguje dane z dwóch rejestrów – nic więcej. Moja najbliższa stacja Networks! z LTE posiada tylko 800 i 1800 (sprawdzone dzisiaj), a w systemie widnieją 800, 1800, 2100 i 2600. To są dane z pozwoleń radiowych.
2. Można kliknąć „Zobacz zgłoszenia instalacji”. Klikam i pusto. „Brak danych”. Usuwam filtr po ID stacji. Nadal „Brak danych”. Wygląda na to, że w systemie nie ma obecnie żadnych zgłoszeń instalacji. A spodziewałem się tutaj znaleźć wszystkie w Polsce zgłoszenia w PDF. Niektóre powiaty ich nie publikują lub bardzo głęboko ukrywają.
3. Stacji z wprowadzonymi danymi z pomiarów jest niewiele. Nie wiem jaki jest klucz ich doboru, nawet nie są to najnowsze stacje. BTS opisany powyżej uruchomiono rok temu. Danych z pomiarów w systemie SI2PEM brak.
4. W opisie systemu podano liczbę stacji w rozbiciu na operatorów. Np. Play ma 8939. To zaniżone dane – Play ma obecnie więcej niż 9k. Dane w systemie są nieaktualne.
5. Źle dobrana skala lub za mało przedziałów. 99% pomiarów wpada do pierwszego przedziału, a reszta do drugiego. Z zasadzie powinniśmy się cieszyć z tego faktu, ale słabo się to ogląda. Pewnie 5G3600 to zmieni.
6. Uwaga techniczna – duża mapa osadzona na stronie to zły pomysł, nawigacja na tym cierpi. Lepiej zrobić jak np. BTSearch, gdzie mapa wypełnia 100% ekranu.
Jeden plus: wygląda na to, że stacje zlikwidowane (na które pozwolenia nadal są w rejestrach) w SI2PEM też nie istnieją. Może to pomóc miłośnikom wyczyścić bazę BTSearch z nieistniejących stacji.
Podzielam zdanie. Jak na produkt, który przybrał miano oficjalnego – spora niedoróbka. Brak weryfikacji realnego stanu w terenie, czy choćby wymuszenie tego na operatorach z wyrywkową kontrolą przez delegatury – kładzie ten produkt na łopatki. Delegatury zresztą od zawsze były w UKE fikcją. Reasumując – sporo do zmian, zaś obecny stan rozmydla rzeczywistość