Jak pisaliśmy wcześniej, grupa technologiczna Networks! rozpoczyna uruchamianie LTE800 w Jeleniej Górze. Wczoraj do grupy stacji z pracującym LTE800 dołączyła kolejna. Jest nią stacja na 10-piętrowym bloku, przy ul. Komedy-Trzcińskiego 2, na największym, jeleniogórskim osiedlu – Zabobrze. Być może pracujących z LTE800 stacji byłoby więcej, gdyby nie to, że stacje nie są jeszcze do tego radiowo przygotowane. Z naszych obserwacji wynika, że grupa, zaś w szczególności T-Mobile – zintensyfikowała prace w tym zakresie. Dzięki temu – stacja po stacji, w większości właśnie są to stacje T-Mobile – uruchamia się LTE800. Po komplecie planowanych uruchomień wypadałoby jeszcze zrealizować kompleksową optymalizację, aby stacje posadowione wyżej nie były przeciążone bardziej, a sieć była obciążona proporcjonalnie, w tym adekwatnie względem poziomu ruchu były wyposażone radiowo stacje. Z tym niestety Networks! ma spory problem i nie jest to tylko i wyłącznie problem tej grupy. Z reguły rzadko po uruchomieniu nowych pasm przeprowadza się wnikliwą analizę ruchu stacji modernizowanej i stacji w sąsiedztwie, co pozwoliłoby na optymalne rozłożenie ruchu na poszczególne stacje tak, aby nie „dobić” jednej, w momencie, gdy pozostałe, które mogłyby dopełnić zasięg – przenoszą wspomnianego ruchu proporcjonalnie niewiele. Oczywiście, taka optymalizacja i analiza powinna trwać conajmniej 2-3 tygodnie, a weryfikacja ruchu powinna być realizowana w przełożeniu na różne pory dnia, aby obiektywnie ocenić konieczne wyposażenia poszczególnych stacji i łącza „od / do”. Gdyby każdy z operatorów podszedł do tematu właśnie w ten sposób – cała sieć pracowałaby prawdopodobnie w diametralnie inny sposób, aniżeli dziś. Niestety, obecnie rikoszetem odbija się polityka oszczędności, jałowo realizowane optymalizacje zatrudnienia, które doprowadziły do zwolnień fachowców, a pozostawienia na stanowiskach osób nie mających pojęcia o działaniu sieci tylko dlatego, że miały tzw. „plecy” i „kierowniczy staż”. Odbija się również polityka oszczędzania na bieżącym supporcie stacji, na doborze firm podwykonawczych, realizujących budowę i instalację stacji, czy oszczędzania na rzeczach, na których oszczędności są niedopuszczalne, np.: na utrzymaniu klimatyzacji na stacjach, która gwarantuje ich stabilną pracę. Dodając do tego wybory taniego osprzętu, byleby tylko było taniej, bo „wszyscy tak robią” – i skutki są, jakie widać. Jak zaznaczyliśmy – dotyczy to nie tylko grupy Networks!, ale również grupy Polkomtela i P4. „Liderem bylejakości” technologicznej wciąż pozostaje Play, choć czasami, choćby dla zachowania realnej konkurencji chciałoby się, aby i ten operator chociaż do pozostałej trójki jakościowo dorównał
O LTE800 Networks! w Jeleniej Górze pisaliśmy tutaj oraz tutaj
źródło: informacja własna