W naszym serwisie często poruszamy temat inwestycji operatorów, w tym – z racji wieloletniego doświadczenia oraz sympatii do operatora – temat tego, co dzieje się w grupie Polkomtel. Czytelnicy gsm.biz.pl zapewne pamiętają, jak wspominaliśmy o kłopotach klientów Plusa z rejonów Starej Kamienicy na Dolnym Śląsku po modernizacji wspomnianej stacji i jej rozszerzeniu do LTE1800. Wcześniej stacja w LTE posiadała implementację LTE800. Okazuje się, że prawdopodobnie do dziś, w ujęciu „mechanicznym” w cytowanej stacji, BT-30670 niczego nie skorygowano. Podobnie rzecz się ma w przypadku stacji Janice, BT-33482. W minionym tygodniu oraz dziś – otrzymaliśmy informacje od klientów z miejscowości: Pasiecznik oraz Barcinek i Stara Kamienica o kłopotach z jakością internetu operatora. Jak podkreślają piszący, obecnie nie dość, że internet bardzo zwolnił, to na domiar złego, w wielu miejscach zaczyna brakować sygnału sieci, czego jeszcze kilka miesięcy temu nie było. Podkreślmy, że obie stacje są w wysokiej lokalizacji i z tzw. „automatu” zestawy antenowe wymagają mechanicznego tilt. W przeciwnym przypadku sygnał jest propagowany ponad obszarem, który ma być pokryty. Tym bardziej, że to obszar o złożonej topografii. Przypomnijmy również w odniesieniu do wspomnianych miejscowości, że kilka lat temu operator zlikwidował swoją stację w samej miejscowości Barcinek ( zakłady „ARF” ), gdzie posiadał jako jedyny swoją stację. Choć posiadała tylko GSM i tylko jeden sektor i można ją było traktować jako dedykowaną dla zakładów, to korzyści z jej obecności płynęły również dla mieszkańców Barcinka oraz podróżujących drogą krajową nr 30 w kierunku Zgorzelca. Dziś, w tym miejscu sygnału sieci nie ma. Problem mogłaby rozwiązać stacja w miejscowości Pokrzywnik, w sąsiedztwie Zalewu Pilchowickiego, na maszcie Taurona, ale trzeba byłoby ją wybudować ( vide news). Podobna sytuacja występuje po modernizacji stacji: BT-33991 Komarno oraz stacji Miedzianka, BT-33796. Ta ostatnia, mimo rozszerzenia jej do czterech sektorów oraz implementacji LTE nie spełnia swojej roli, ponieważ wymaga mechanicznego downtilt i bez regulacji na miejscu się nie obejdzie. Podobnie rzecz się ma ze stacją w Komarnie, która wcześniej pokrywała część dzielnicy Jelenia Góra Maciejowa. Dziś, ta właśnie część zaczęła mieć spore problemy z jakością sygnału i dostępem do sieci, a monity otrzymujemy od kilku miesięcy. Mimo tego, że operatorzy posiadają opcję regulacji elektrycznej tilt antenowego – praktyka pokazuje, że nie daje ona oczekiwanych efektów. Owszem, wiązkę sygnału można „zawęzić”, ale jakość sygnału pozostaje bez zmian, tym bardziej, że w sąsiedztwie kilku stacji posadowionych wysoko – zaczynają się również rodzić problemy z zakłóceniami radiowymi. Wspominając o stacjach wyżej, zwracamy operatorowi również uwagę na konieczność dotarcia na miejsce i regulację mechaniczną stacji BT-33453 Dziwiszów pod Jelenią Górą. Mimo implementacji trzeciego sektora i wcześniej UMTS900, a obecnie LTE1800 – sygnał ze stacji propaguje ewidentnie losowo i nieporównywalnie do konkurencji, mającej swój maszt kilka metrów dalej. Przy okazji pobytu pod stacjami, jak wyżej – przypominamy również sytuację ze stacją BT-33499 Jakuszyce, kopalnia „Stanisław”. Tu również, po rozbudowie do UMTS900 jest pokryciowo gorzej, aniżeli było przed zmianami. Warto również dołożyć czwarty sektor oraz LTE, ponieważ jadąć drogą wojewódzką nr 358 ze Szklarskiej Poręby w kierunku Świeradowa-Zdroju terminal odbiera sygnał ze stacji losowych, ale wyposażonych w LTE. Ponieważ to obszar wysoki topograficznie – poziom „losowości” jest znaczący i aż prosi się o zmiany, o których tu wspominamy
źródło: informacja własna