Gdzie dwóch się bije …

Jak wiadomo, od 1 stycznia głównym partnerem w roamingu krajowym Play został Orange, udostępniając wciąż najmniejszemu, infrastrukturalnemu operatorowi swój segment LTE. Od tamtego czasu, w polskiej, telekomunikacyjnej rzeczywistości wiele się zmieniło, choć wydaje się, że przecież czasu upłynęło tak mało. Okazało się bowiem, że z dużym prawdopodobieństwem – na udostępnienie LTE dla Play przez Orange z wielkim zadowoleniem nie przystał T-Mobile, uznając to za degradację jakościową wspólnej sieci, informując jednocześnie, że docelowo rozluźni związki z Networks! Przy okazji klienci dowiedzieli się, że obaj operatorzy zaczynają odchodzić od modelu wspólnej sieci na bazie częstotliwości z zakresu 900 MHz w segmencie UMTS900 oraz z zakresu 1800 MHz w segmencie LTE. Gdzieniegdzie w kraju już widać dwa, odrębne segmenty sieci 3G, przy czym zmiany najdalej idące dosięgnęły Małopolskę. Na odrębnych zasobach pracują również losowo stacje w Wielkopolsce. W LTE1800, póki co – tych zmian prawdopodobnie nie ma aż tak wiele, ale skoro są zapowiedziane, to za moment je zauważymy. W tzw. międzyczasie okazało się również, że Orange z niechęcią korzysta z pasma LTE800 na stacjach T-Mobile, co oznacza, że zaczyna liczyć koszty, ponadto … wiele wskazuje na to, że fiaskiem zakończyły się rozmowy Orange z grupą Cyfrowego Polsatu na temat wymiany częstotliwości z pasma 1800 MHz i 900 MHz. Osłabienie współpracy z T-Mobile w oparciu o projekt Networks! – dla Orange oznacza spore utrudnienie w gospodarce częstotliwościami z zakresu 1800 MHz, a co za tym idzie – dość trudne decyzje w zakresie rozbudowy sieci LTE. Z drugiej strony można posunąć się do osiągnięć nauki i zaimplementować globalnie na LTE wielodostęp radiowy MIMO 4×4, z modulacją QAM256, co choć wymaga poniesienia kosztów – to na jakiś czas rozwiąże problem z wydajnością. Jeśli projekt Networks! pozostałby wyłącznie na bazie networks support bez frequency sharing, a o tym mówi się już od dość dawna ( o zamiarach sprzedaży spółki Networks! słyszeliśmy od przedstawicieli operatorów nawet dwa lata temu ) – operatorzy udostępnialiby sobie tylko maszty, być może część infrastruktury dostępowej i część radia na stacjach, lecz kluczowe decyzje co do rozwiązań technologicznych mogliby podejmować odrębnie, bo przestałby to być wspólny organizm i każdy z operatorów tak dysponowałby zasobami radiowymi, jak uznałby to za stosowne z punktu widzenia wydajności i … przychodów. O ile w T-Mobile od chwili rozpoczęcia projektu Networks! niezmiennie mówi się o modelu jak najwyższej jakości sieci – na ten cel poniesione zostały również spore wydatki choćby na dokładne objazdy wozów pomiarowych na Dolnym Śląsku, na Podlasiu i w innych rejonach kraju – o tyle w przypadku Orange główną nośną wymiarową jest aspekt finansowy. Co istotne, wydaje się, że tak przyjęta teoria patrzenia na wspólny projekt, ale również na inwestycje światłowodowe operatora – zaczyna odbijać się rikoszetem, a beneficjentami pozostają pozostali operatorzy. Oto przedwczoraj dowiedzieliśmy się, że Play, w LTE w roamingu krajowym stawia również na LTE Plusa, co oznacza – tak, czy owak – spadek zakładanych przychodów z tego tytułu dla Orange. Oferty tego operatora również przestają być sensownie rozwijane, a kolejne odsłony, choćby w przypadku prepaid – wręcz wizerunkowo psute. Choć grupa Polkomtela w ilości stacji w porównaniu do obu głównych konkurentów odstaje, odstaje również w zakresie implementacji jednorodnych technologii na sieci, to znowu stało się tak, że może mieć czas na odrobienie strat technologicznych i wizerunkowych nie przez własne, spektakularne pomysły, strategię i wydatki, ale przez to, że zaczynają mieć operacyjne kłopoty główni konkurenci, w tym również w aspekcie ostatecznego, sensownego porozumienia: co dalej z Networks! ? Założywszy, że w najbliższym czasie są plany rozwoju sieci na liniach kolejowych w oparciu o jeden z podmiotów Netii ( TK Telekom ) i kolejowe słupy trakcyjne, w tym również maszty, dedykowane GSM-R, a operator zaczął rozwijać infrastrukturę radiową w oparciu o wzmacniany w składach kolejowych zakres 900 MHz – za moment może okazać się, że Orange, zakładając w swoim, w dużej mierze nieskoordynowanym działaniu tylko finanse – dostanie kolejny „policzek” – tym razem od gracza, od którego się tego prawdopodobnie zupełnie nie spodziewa. Dodajmy, 20. kwietnia odbędzie się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Orange. Będą oceniane również wyniki podmiotu. Czy tylko w aspekcie finansowym ? Trudno powiedzieć. Na pewno będą zmiany w samej Radzie Nadzorczej, gdzie raczej pewnym kandydatem do wejścia jest już wcześniej związany z Centertelem Jean-Marc Vignolles. Czy za tą zmianą pójdą zmiany w Zarządzie, a potem w rozbudowanej w nadmiarze kadrze dyrektorskiej ? Tego wykluczyć nie można. Być może właśnie stąd w Orange Polska tyle obaw i tyle w dużej mierze chaotycznego działania. Oczywiście, zgodnie ze znaną maksymą: „gdzie dwóch się bije …” – najwięcej na tej swoistej, strategicznej wojnie między podmiotami o wpływy na rynku, przychody i obsługę roamingu krajowego Play – zyska w czasie T-Mobile. Będzie miał wynikającą choćby z zasobów rzeczywiście najlepszą ze wszystkich operatorów sieć, co nie oznacza najlepszą, względem oczekiwanego wzorca, będzie mógł marketingowo podnieść wizerunek swoich usług, a następnie uatrakcyjnić same oferty i … wiele wskazuje na to, że przez jakiś czas nie będzie miał w tej materii realnych konkurentów. Pozostaje tylko otwarte pytanie: kto będzie na drugim miejscu ? Czy Play, który poprawi jakość sieci, jakość stacji i jakość obsługi klienta, w tym rozwinie usługi do marketingowych i ogólnie dostępnych VoLTE, Wi-Calling oraz mikrostacji, uzupełniających zasięg tam, gdzie trudno z nim dotrzeć standardowym sposobem ( galerie handlowe, parki krajobrazowe, góry ), a obiecane 1000 stacji rocznie przez najbliższe lata nie będzie tylko marketingiem oczekiwań, czy … grupa Polkomtela, na którą ostatnio słusznie spada wiele krytyki, związanej z jakością i dostępnością sieci, która nie tylko podniesie się z marazmu, ale uzupełni do około 100 % stacje w LTE1800 oraz rzeczywiście zaskoczy rynek pokryciem sieci wzdłuż linii kolejowych szybciej, niż by się tego ktokolwiek spodziewał ?

Materiał powiązany:
Co Networks! ukrywa przed operatorami ? Gdzie są piony radiowe Orange i T-Mobile ?

źródło: informacja własna