W internetowym serwisie Urzędu Komunikacji Elektronicznej opublikowano zaktualizowane wykazy pozwoleń radiowych wydanych dysponentom częstotliwości radiowych. Najbardziej „stabilnym” arkuszem, gdzie dane się nie zmieniają pozostaje arkusz pozwoleń radiowych dla stacji 5G w paśmie 2600MHz. Z nieoficjalnych informacji wiemy jednak, że Polkomtel planuje inwestycje w 5G, z intensyfikacją na jesieni. Do uruchomienia przewiduje się rozszerzenie 1400 stacji, choć względem ilości stacji 5G konkurentów, to wciąż spora różnica. Polkomtel pozostaje również ze sporym deficytem terminali 5G. Dziś, dla przykładu od jednej z dużych polskich firm otrzymaliśmy sugestię, że smartfony obsługujące 5G 2600TDD Huawei są mimo wszystko na swoistym cenzurowanym. Nie przez brak zaufania do producenta, ale z powodu amerykańskich blokad technologicznych dla Huawei. Dziś, w wielu terminalach chińskiego producenta, nawet tych starszych widać wiele razy problemy czy to z działaniem usług, czy dostępem do aplikacji, choć teoretycznie taka okoliczność nie powinna mieć miejsca. Smartfony tego producenta, to właśnie trzon oferty terminalowej Plusa. Konkurent, w osobie Orange informował w ostatnim czasie o dostępności 14 smartfonów, obsługujących 5G 2100MHz FDD, co stawia Polkomtel w dość niezręcznej sytuacji. Dokładając do tego obszar z pokryciem 5G, który w Polkomtelu wciąż okazuje się tylko komunikacyjną perspektywą, zaś u konkurentów kolejne stacje są uruchamiane z progresją – 5G w grupie Cyfrowego Polsatu znacząco mija się z reklamami operatora, które sugerują zarówno dostępność, jak i jakość wspomnianej technologii. Zważywszy nawet uruchomienie do końca listopada 5G na 1400 stacjach operatora, gdzie 600 stacji zapowiadano w Warszawie i w sąsiedztwie, perspektywa zasięgowa na pozostałym obszarze wygląda mgliście. Przypomnijmy, u konkurentów z grupy Networks! 5G dostępne jest na ponad 2000 stacji, a na przysłowiowy power-on 5G przygotowane jest około 80% sieci. Pozostaje tylko kwestia „doszlifowania” dosyłu i podjęcia decyzji o włączeniu kolejnej technologii na niemal całej sieci
Pliki (arkusze) wydanych pozwoleń radiowych:
– 5g1800 – stan na 2020-08-25 – 10 KB plik XLSX
– 5g2100 – stan na 2020-08-25 – 256 KB plik XLSX
– 5g2600 – stan na 2020-08-25 – 20 KB plik XLSX
– cdma420 – stan na 2020-08-25 – 66 KB plik XLSX
– cdma450 – stan na 2020-08-25 – 7 KB plik XLSX
– gsm1800 – stan na 2020-08-25 – 2,0 MB plik XLSX
– gsm900 – stan na 2020-08-25 – 2,4 MB plik XLSX
– lte1800 – stan na 2020-08-25 – 2,5 MB plik XLSX
– lte2100 – stan na 2020-08-25 – 1,7 MB plik XLSX
– lte2600 – stan na 2020-08-25 – 1,9 MB plik XLSX
– lte800 – stan na 2020-08-25 – 1,6 MB plik XLSX
– lte900 – stan na 2020-08-25 – 35 KB plik XLSX
– umts1800 – stan na 2020-08-25 – 27 KB plik XLSX
– umts2100 – stan na 2020-08-25 – 2,2 MB plik XLSX
– umts900 – stan na 2020-08-25 – 2,5 MB plik XLSX
źródło: UKE / wł
Materiały powiązane:
– pozwolenia radiowe: stacje linii radiowych
– dane z Rejestru Urządzeń
– wnioski GUNB
Pozwolenia to przecież pikuś i tylko czysta formalność, nie ma w tym miesiącu, to będą w kolejnym itp.. wyciąganie wniosków na ich podstawę jest trochę bezcelowe.
5G DSS malo co ma wspólnego z 5G pokazują to test użytkowników na pewnym forum.
Nikt przecież nie wyciąga żadnych wniosków. Stwierdzamy fakt, że liczba pozwoleń dla 5G w paśmie 2600MHz się zatrzymała. Co do 5G DSS nie chodzi dziś o prędkości, ale o dostępność dla klienta. O ile konkurenci dynamicznie tę dostępność budują, w tym – jakkolwiek nie patrzeć – mają sporo więcej terminali, niż Plus, to Plus – mając na względzie kroki konkurencji powinien zdynamizować działania przynajmniej w zakresie dostępności obszarowej, a to idzie jak po grudzie i niewiele zapowiada jakąś rewolucję. W myśl zasady „lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu” lepiej mieć dostępne wkrótce w większości kraju 5G DSS przy prędkości oscylującej wokół 300Mbps niż teoretyczne 600Mbps 5G 2600TDD, reklamowane w TV Polsat, którego trzeba się naszukać, żeby potwierdzić, czy rzeczywiście działa? Nawet planowana rozbudowa 1400 stacji niewiele obszarowo zmieni, bo ograniczy się do największych miast – nawet, jeśli to będą wyspowo byłe miasta wojewódzkie
1. N! Przy starcie miał 1600, teraz po kilku miesiącach wzrost jest raptem o 140, to w takim tempie kiedy będą mieli tę większość Polski, bo widzę że tempo zabójcze.
2. No niestety ale te 300 jest bardziej teoretyczne niż te 600 Mb/s. Jeden użytkownik już uwodnił, że znaczek 5G nic nie znaczy w N! bo mimo to telefon realizuje transfer w LTE w agregacji. Czyli często jest jest 5G bez 5G.
3. W tej wersji mogą robić nawet w całym kraju, co z tego jak to dosłownie nic nie zmienia bo wykorzystuje się te same zasoby dodając tylko znaczek 5G na ekranie.
4. Portale które robiły testy raczej nie miał problemu z znalezieniem, więc nie wiem skąd takie wnioski xD.
Z naszych informacji wynika, że dziś pracuje około 2000 stacji z 5G 2100. Niby 5G na ekranie, ale 300Mbps w N! powoli zaczyna być standardem nawet w LTE, co w Plusie jest bardziej marzeniem przy takim bałaganie radiowym na stacjach i przewadze GUL’a 😉 Co do znalezienia 5G Plusa przez portale, to nie portale mają go szukać, ale klient, bo portale potrafią szukać, a klient ma mieć. W N! lada moment to tak zacznie działać i nie trzeba będzie się specjalnie wysilać. Niby drobna różnica, ale jednak. Dziś (nie mówimy, że w jakiejś bliżej nieokreślonej przyszłości będzie inaczej) z 5G Plusa jest tak, jak z marketingowym posiadaniem przez grupę zasobów 95MHz. Niby jest, ale co z tego, skoro pożytek z tego marginalny?
5G DSS na 10MHz współdzielone z LTE2100. Wytłumacz mi jak chcesz na tym wyciągnąć 300Mbps?
Bardziej miałem na myśli LTE. Nie mamy specjalnych doświadczeń z 5G DSS. Faktem jest, że w warunkach „bez obciążenia” da się te 300 Mbps wyciągnąć
Nie da, te prędkości wynikają z tego, że 5G DSS 2100 agreguje się z pozostałymi pasmami LTE na stacji, idąc takim tokiem rozumowania L900 w Plusie, też wyciągnie 200-300Mbps…
To wypada podsumować tę dyskusję. Wszyscy jesteśmy zgodni, że choć liczba pozwoleń nie jest kluczową informacją, to jednak niesie za sobą informację o trendach. 300Mbps w 5G DSS u konkurentów Plusa, choć praktycznie nieosiągalne i Plus zdoła pokazać sporo więcej na 2600TDD, to jednak te 2600TDD ma dziś deficytowy zasięg i nawet akcja Jesień rewolucji nie uczyni. Mowa wciąż o obszarze z dostępnością usługi. Z kolei 4G w Plusie przez różne zaniechania również przykładem nie świeci, natomiast u podmiotów N! 200 Mbps i więcej staje się standardem. Dynamika przyrostu ilości stacji N! w kooperacji site-sharing z P4 również jest widoczna, co na drugiej szali również Polkomtel od konkurencji oddala. Nie zaklinając przyszłości: jeśli CP nie ruszy z kopyta z rozbudową zasięgu, to za rok będziemy pisać o tym samym. Wydaje się także, że w grupie CP pion radiowy powinien zostać odświeżony o młodą krew, bo konserwatywne działania zapędzają dotąd niegdysiejszego lidera co i rusz w przysłowiowy kozi róg
Już nie tylko Huawei ma smartfony z obsługą pasma n38, na dzień dzisiejszy mamy też Moto edge, Moto G 5g i Samsunga galaxy a51 5G (faktem jest, że dwa pierwsze to też chińczyki (Lenovo)
Jakkolwiek nie patrzeć to wciąż bardzo mało
Nawet nie porównujcie 5G DSS konkurencji, z 5G Plusa…
Wydajnościowo, jak najbardziej nie ten poziom. Niemniej dzisiejszy zasięg obszarowy, jak również dostępność terminali jak najbardziej można ze sobą zestawiać. Polkomtel musi po prostu zdynamizować działania, jednocześnie korygując to, co w technologiach poprzedzających poprawić można, a wręcz trzeba, choćby wymieszane technologie na stacjach, które psują wizerunek 4G tego operatora, a w 3G mamy przecież sytuację identyczną.