W dzisiejszym dniu Orange opublikował dwa komunikaty prasowe, które zamieściliśmy również w naszym serwisie. Jeden, odnoszący się do nowego urządzenia, współpracującego z instalacją światłowodową, drugi – o zimowej promocji operatora, w której także zawarto informację o szerokopasmowym internecie w technologii światłowodowej. Jak wspominaliśmy we wcześniejszych informacjach, w zakresie dostępu klientów do usługi Orange światłowód otrzymujemy od dłuższego czasu mnóstwo skarg. Jedne są związane z samym zasięgiem usługi, inne dotyczą jakości działania infolinii operatora, która coraz mniej przypomina dawne czasy i trudno uzyskać wiarygodne informacje o internecie na światłowodzie. Dziś, na kanwie komunikatu prasowego Orange otrzymaliśmy dosłownie niemal jednocześnie skargi z trzech salonów operatora z różnych części Polski. Konsultanci skarżą się, że współpraca z centralą (wsparciem sprzedaży) jest realizowana na zasadzie „aby zbyć”, zaś na domiar złego – dotychczas w miarę działająca mapa zasięgu – została tak zepsuta, że wygląda na pozostawioną samą sobie. Coś niby jest, informacje za tym idą niewielkie, zaś w zakresie dostępu do internetu światłowodowego – niemal żadne. Jak wspominają nasi informatorzy, dotąd można było na podstawie mapy zweryfikować dostępność usługi co do adresu. Dziś, jest to symboliczna kropka, która nic nie znaczy i nie wiadomo do jakiej bliższej lokalizacji się odnosi? W systemie Windows 10 aplikacja webowa nie współpracuje z przeglądarką Mozilla Firefox, w EDGE tylko w implementacji Chromium, zaś ostatecznie – z różnym skutkiem w zależności od wersji – można skorzystać z Google Chrome. Jak zaznaczyliśmy – ta współpraca ogranicza się jednak wyłącznie do wspomnianych pomarańczowych kropek, które trudno zidentyfikować w zakresie adresu. Żeby było ciekawie, aby skorzystać z tej byle jakiej prezentacji zasięgu Orange Światłowodu, na mapie w pierwszej kolejności trzeba wybrać zasięg dowolnego segmentu sieci mobilnej, potem zaś dopiero wrócić do opcji Światłowód. Jak na globalnego, korporacyjnego operatora przystało – ocena, wystawiana przez konsultantów jest jedna: korporacjonizm zjadł jakość i troskę o produkt. Dokładając do tego większość inwestycji, realizowanych głównie w ramach POPC, bez specjalnego angażowania środków własnych i totalnie zaniedbanej, coraz bardziej niechlujnie wyglądającej instalacji miedzianej, z której da się „wyciągnąć” coraz mniej – na usta ciśnie się tylko jedno: kompromitacja!
źródło: informacja własna
Mapa to jest tragedia, nie wiadomo co było przyczyną, że zamiast ją ulepszyć to ją zepsuto. Jeśli chodzi o mapę Orange Światłowód to jest całkowicie bezużyteczna. Jaką polityką kierowało się Orange Polska dokonując takiego kroku zepsucia owej mapy.. nie wiadomo, na pewno nie zachęca to klientów, bo nie mogą oni sprawdzić dostępności w konkretnym miejscu bez podawania adresu. Może warto Abyście jako redakcja mając wielokrotnie większą siłę przebicia przy uzyskiwaniu informacji niż zwykły Kowalski.. abyście wystosowali zapytanie do OPL w tej sprawie czy mają zamiar coś z tą mapą zrobić czy to już tak zostanie ?
Zapytamy, choć w Orange dziś już jest taka korporacja, że klient jest chyba na ostatnim miejscu