Zrealizowaliśmy kolejny, kolejowy test jakości pokrycia sygnałem operatorów. W bieżącej informacji przedstawiamy to, co prezentuje Plus. Na kanwie realizowanych przez operatora w ostatnim czasie inwestycji – najlepiej to nie wygląda. Sporo obszarów na szlaku kolejowym bez zasięgu, sporo to wyłącznie przejazd w GSM lub UMTS. Na terenie Wrocławia zaś kolejne stacje w łańcuchu posiadają wyłącznie 25MHz, a co za tym idzie oferują mizerne transfery. Dodajmy, że Plus nie poprawił jakości transmisji danych na peronach. Uruchomiona zaś stacja „tymczasowa” naprzeciwko dworca Wrocław Główny i to wyłącznie w schemacie GUL – dopełnia całości kompromitującej sytuacji Plusa, która i tak jest w tym miejscu nie do pozazdroszczenia. Jeśli idzie o sam Wrocław – w wielu przypadkach braki w ilości stacji względem globalnych konkurentów aż rażą. Trzeba przyznać, że Orange i T-Mobile również mają niemało stacji z pasmem o szerokości wyłącznie 25MHz we Wrocławiu. Niemniej, przy stabilnej modulacji 256QAM w download, MIMO 4×4 oraz modulacji 64QAM – sieć obu operatorów w większości daje radę. W Plusie natomiast to nie wystarcza. Czasami wręcz tworzy obraz operatora nie z tych czasów. Jeśli idzie o Play, to tam, gdzie stacje pracują względem naszej ostatniej wizyty transfery znacząco się poprawiły. Przybyły również kolejne stacje. Natomiast tam, gdzie odległość między stacjami jest nieco większa i trzeba przemyśleć albo konfigurację radiową albo azymuty – Play jest tym samym operatorem, którego wizerunek jest prezentowany powszechnie, czyli z jakością czasami urągającą zdrowemu rozsądkowi. Tam, gdzie stacje pracują prawidłowo – niemal standardem w LTE są prędkości download oscylujące wokół 200Mbps. Globalna dwójka prezentuje się różnie, z prędkościami średnimi 40-70Mbps w dół, natomiast w Plusie bywa bardzo, bardzo różnie – z wartościami około 1Mbps na zewnątrz włącznie, choć bywa tak, że Plus globalnych konkurentów deklasuje. Reasumując, jeśli operator zadba o sieć, uporządkuje dostępne pasma w logiczny monolit – jest w stanie konkurentom globalnym dorównać. Trzeba jednak do tego jeszcze i dobrej woli i nieco czasu
Operatorzy na szlaku kolejowym
Na szlaku kolejowym sytuacja najstarszej trójki wygląda podobnie, choć zasięgowo Plus nieco odstaje. Lokalizacje, gdzie różnice między Plusem a konkurentami widać, to sąsiedztwo radiowe stacji Witków Śląski, gdzie Orange posiada stację bazową w miejscowości Jaczków, zaś Plusa tu nie ma. Przewagę widać również przy przejeździe przez Wałbrzych, który jest spory, choć nie jest to przewaga z serii miażdżących. Kolejne braki Plusa widać w sąsiedztwie radiowym stacji bazowej Gostków i Pisarzowice, odpowiednio: BT-30516 i BT-34531, gdzie operator oferuje klientom tylko schemat GUL. Rażąca jakościowo sytuacja wszystkich operatorów jest na stacji kolejowej Janowice Wielkie oraz Sędzisław. W obu tych miejscowościach, bardzo istotnych ze względu na ruch kolejowy powinny zostać wybudowane nowe stacje. Dodajmy, że Janowice Wielkie to także miejscowość turystyczna oraz siedziba gminy. Podobnie rażąco wygląda odcinek kolejowy od Jeleniej Góry, z drobnymi wyjątkami praktycznie do przejęcia terminala przez stacje bazowe w Boguszowie-Gorcach. To spory odcinek wspomnianej trasy. Uzupełnienia zasięgu wymaga także część szlaku kolejowego przez Wałbrzych oraz w sąsiedztwie stacji kolejowej Imbramowice, gdzie stacja Orange oczekuje na uruchomienie. Dość specyficznie wygląda sytuacja Plusa w zakresie dostępności sygnału i jakości transmisji danych na stacji kolejowej Jaworzyna Śląska, gdzie download oscyluje w granicach 1Mbps, by po chwili terminal został „zrzucony” do UMTS (obsługa przez stację BT-33472).
A jak z Play?
Jeśli idzie o Play śmiało można powiedzieć, że przewidywalnie jest w momencie, kiedy przejeżdżamy przez miasta. Tam, jeśli operator stacje bazowe posiada (Boguszów-Gorce, Wałbrzych, Żarów, Kąty Wrocławskie, w tym oczywiście Wrocław i Jelenia Góra) – zarówno dostępność sygnału, jak i poziomy transmisji danych są nie tylko w normie, ale wiele razy zdecydowanie powyżej niej. Zdecydowanie gorzej bywa na samym szlaku poza miastami. Sytuacja sugeruje brak przemyślanych azymutów, być może błędy w konfiguracji radiowej. Stacji jest sporo, choć braki są tam, gdzie nie ma konkurentów. Mimo istnienia stacji w lokalizacjach, gdzie pracują – niestety wielkich powodów do zadowolenia nie ma. Operator, co w tej sytuacji logiczne – nierzadko korzysta w trasie z usług roamingu krajowego
Log jakości pokrycia sygnałem sieci Plus:
– trasa kolejowa Wrocław – Wałbrzych – Janowice Wielkie – Jelenia Góra
Wyposażenie radiowe stacji Plusa od dworca PKP Wrocław Główny do stacji kolejowej w mieście Żarów:
1. BT-34080 / 25MHz
2. BT-34070 / 25MHz
3. BT-30517 / 25MHz
4. BT-33645 / 25MHz
5. BT-34141 / 20MHz
6. BT-34252 / 25MHz
7. BT-33258 / 25MHz
8. BT-34108 / 20MHz
9. BT-33494 / 45MHz
10. BT-34063 / 25MHz
11. BT-34019 / 45MHz
12. BT-33628 / 35MHz
13. BT-33038 / 45MHz + LTE2600TDD
14. BT-33251 / 45MHz
15. BT-34351 / 25MHz
Przez „nierówne” wyposażenie w technologie dwóch stacji w Żarowie – przeciążona jest stacja BT-33251. W konsekwencji z tej stacji, mimo wyposażenia radiowego uzyskujemy bardzo mizerne transfery. Aby sytuację uporządkować, do 45MHz powinna zostać rozszerzona również stacja BT-34351 w Żarowie.
Podczas testów nie braliśmy pod uwagę segmentu 5G.
źródło: informacja własna
Mysle, ze wazniejsze od tego czy cos jest polskie czy nie jest placenie podatkow w Polsce i zatrudnianie miejscowej ludnosci. Nie wiem w sumie co zmienia to, ze Niemcy lub Francja maja 30% udzialow w T-Mobile czy Orange.
Bagno zostalo stworzone na zyczenie. Sprzedaz Polkomtel Solorzowi to byla tylko decyzja polityczna. Zadna inna. Solorza nie bylo stac na Polkomtel i to zarowno pod wzgledem finansowym jak i merytorycznym. Ponad 10 lat „meczyl” sie z czyms co go przerastalo i w koncu ktos mu dobrze podpowiedzial. Tym samym splaci dlugi i formalnie bedzie nadal wlascicielem. Jednoczesnie umywa rece od inwestycji, ktorych nie umial, a moze przede wszystkim nie mogl kontynuowac na poziomie zblizonym do konkurencji.
Psucie sieci rozpoczęło się tak naprawdę od pierwszej kadencji Pana Jarosława Bauca. To od tego momentu zaczęły się irracjonalne oszczędności. To, że obecny właściciel kontynuuje tę politykę, a wynika to z wielu aspektów to inna sprawa. Śmiem twierdzić, że dzisiejszym priorytetem CP jest fotowoltaika, no i… TV, choć ten pierwszy segment ma się nijak do podstawowej działalności. Czy Polkomtelowi Cellnex pomoże? Nie sądzę. Cellnex musi dostać zlecenie, a grupa CP zapłacić za każdą realizowaną rzecz. Cellnex będzie pracował raczej dla siebie jako właściciel głównie infrastruktury pasywnej, a na masztach niekoniecznie musi być tylko instalacja telco 😉
„grupa CP zapłacić za każdą realizowaną rzecz”
Na pewno nie będzie tak, że grupa CP będzie płaciła 100% za sprzęt. Przecież wtedy taka współpraca z Cellnex nie miałaby żadnego sensu. Raczej oni będą płacili stałą miesięczną opłatę za emisję sygnału w każdej lokalizacji (pewnie im więcej uruchomionych pasm, tym opłata będzie większa 🙂 ), natomiast zapewnienie lokalizacji i sprzętu leży w gestii Cellnex.
Umowa jest zawarta na 25 lat. Można się domyślać, że przez początkowe kilka-kilkanaście lat lepiej na tym wyjdzie grupa CP. Potem zacznie zarabiać Cellnex. Jednocześnie będzie już 6G i nikt teraz nie wie, jak wtedy będzie wyglądał rynek telekomunikacyjny.
Myślę, że najważniejszy cel dla Cellnex to rozpoczęcie scalania bliskich lokalizacji. Jest sporo miejsc, gdzie wieże Plus i Play stoją w bardzo bliskiej odległości, a miesięcznie dzierżawa terenu kosztuje ok. 4 tysiące złotych (dane z BIP jednej z gmin). 4 tysiące razy kilka tysięcy razy 12 miesięcy daje prawie 200 milionów rocznie. Wychodzi gigantyczna kwota – tutaj można zaoszczędzić miliony.
Co do oszczędności na zdublowanych lokalizacjach – prawda. Co do samego działania Cellnex – niekoniecznie. Już dziś, ze środowiska byłego Polkomtel Infrastruktura słychać głosy: „nie możemy nic we własnym zakresie. Jak Polkomtel zleci i… zapłaci, to zrobimy to, czy owo”. Jak to wygląda w całości – to już tajemnica handlowa obu podmiotów
Kilka dni temu sfinalizowana została transakcja przejęcia Polkomtel Infrastruktura przez Cellnex. Sfinalizowana w, trzeba to dodać, ekspresowym tempie. Pierwotny termin to był początek 2022 roku.
Tak więc właśnie zakończyła się pewna epoka. Epoka, w której mieliśmy jako kraj choć jednego w 100% polskiego operatora komórkowego. Choć po wyposażeniu radiowym widać, że ten operator nie miał już siły i pieniędzy by inwestować tam, gdzie internet jeszcze „jako-tako” działa. Grupa cały czas jest bardzo zadłużona, a wkrótce zbliżają się terminy odnowienia rezerwacji częstotliwości za kolejne miliony złotych.
Ale to już historia. Infrastruktura wszystkich 4 sieci komórkowych jest obecnie w zagranicznych rękach. Czy będzie lepiej z Plusem? Ja nie mam wątpliwości, że tak. Cellnex zapowiada duże inwestycje, a współdzielenie lokalizacji Plus-Play przyniesie dodatkowe spore oszczędności.
I tak tylko czasami myślę: zarówno francuski rząd jak i niemiecki posiadają po ok. 30% akcji odpowiednio Orange i T-Mobile. Czy prywatyzacja Plusa 10 lat temu była konieczna? Za państwowych czasów ten operator był klasą samą dla siebie. Kto wie, może dzisiaj to my byśmy przejmowali zagraniczne sieci, a zielone logo byłoby globalną marką?
Czy Polska naprawdę wszystko musi wyprzedać?
…
Co do sensu prywatyzacji Plusa w zupełności się zgadzam. Choć upolitycznienie go przyniosło mu również ogrom strat i rozpoczęcie programu często nielogicznych oszczędności, co niestety ciągnie się do dziś
Wyposażenie stacji tragiczne. Tylko 5 stacji tylko ponad 30 MHz. Bardzo słabo i to ma działać?
W N! jest podobnie, tylko inna transmisja robi swoje. Proszę uważnie przeczytać całość materiału
Po pierwsze N! nie transeruje takich ilości danych jak Plus. Po drugie N! ma w tym obszarze większe zagęszczenie nadajników na tym obszarze. Co widać na mapie, więc proszę nie pisać, że jest to dokładnie to samo.
Niekoniecznie. N! ma więcej stacji przede wszystkim w miastach. Standard często jest podobny do tego z Plusa, czyli 25-30MHz. Jak napisałem wcześniej – algorytmy transmisji i ilość stacji powodują, że zwykle N! sprawuje się lepiej. Poza miastami już tak kolorowo nie ma. N! często utrzymuje standard LTE800 only, choć to też nie jest GUL, niemniej różnica w transferach realnie jest niewielka. Odpowiadając, miałem na myśli tezę przedmówcy, czyli porównanie wyposażenia radiowego stacji w pasma, a te są podobne. Nie zmienia to tego, że wcześniej Pan materiału rzetelnie nie przeczytał, bo i tezy byłyby inne. Swoją drogą tam, gdzie Plus ma 45MHz i więcej w łańcuchu stacja po stacji zwykle deklasuje konkurentów. Problem rzeczywiście w tym, że zdarza się to rzadko
Liczba stacji z L800 only w N! ciągle maleje. W miastach to Plus w ogóle nie ma czego szukać jeśli chodzi o konkurencje. Przykład z własnego podwórka czyli Kielce. N! znaczną większość stacji ma 4CA, około 6 stacji ma albo 3 pasma albo 2. Efekt? Prędkości w dzień na poziomie nawet 300 Mb/s. Gdyby Plus odpalił podobną ilość stacji „wyssał” co ma wszystko na LTE to podejrzewam, że w dzień i 500 Mb/s spokojnie bym przekroczył. Niestety tak nie jest. To samo z kilkoma innymi dużymi miastami. Gdyby Plus miał rozbudowaną sieć jak należy dzisiaj to on byłby liderem i to z taką przewagą, że inni nawet podskoczyć by nie mogli. Takie są fakty.
Z całym szacunkiem… Kielce to nie Polska. Może w takim razie przykład z jeleniogórskiego podwórka. Stacje 4CA w N! to kilka sztuk. Z reguły są obciążone do granic możliwości i prędkości, które da się z nich wyciągnąć są gorsze, aniżeli ze stacji 3CA. Dlaczego? Ano dlatego, że priorytet L7 powoduje wyciąganie ruchu ze stacji, które 4CA nie mają. Taka sytuacja jest choćby w śródmieściu, gdzie tak naprawdę pracują dwie stacje operatora, czyli przy ul. Górnej 10/11 i przy ul. 1-go Maja 27. Prędkości w szczycie ze stacji 4CA (tej z 1-go Maja 27), to około 25Mbps w dół, natomiast ze stacji przy ul. Górnej 10/11 to około 80Mbps. Jest jeszcze stacja na skraju śródmieścia, tj. przy ul. 1-go Maja 76. Tu jest 4CA, ale ta stacja z kolei łata ruch ze stacji w sąsiedztwie z 3CA i sytuacja jest podobna, choć sporo lepsza, aniżeli stacji z 1-go Maja 27. I jeszcze Wrocław… średnie prędkości we Wrocławiu w N!, to około 40Mbps. Na 25-30MHz, bo stacji 4CA też za wiele nie ma, a jeśli nawet są, to wydajność mają podobną, jak ta z Jeleniej Góry. Reasumując, każdy z operatorów ma swoje za skórą i nie jest tak, że w N! jest super, a w Plusie skrajnie źle. Plus ma jednak rezerwy i jak wspomniałem – praktycznie niemal w każdym przypadku, gdzie Plus ma 4CA w stacjach w łańcuchu – tam bije konkurentów. Owszem, w miastach widać różnicę w ilości stacji. Głównie w większych miastach. Widać także przewagę stabilnego 256QAM, MIMO 4×4 i upload z 64QAM. Jeśli Plus postawi na wzmożenie działań inwestycyjnych, dorzuci trochę stacji, w tym podokłada sektorów, zrezygnuje z GUL i w miastach standardem stanie się 45MHz, to konkurenci będą mieli spory orzech do zgryzienia. Owszem, dziś jeszcze tak się nie dzieje
Gdzie napisałem, że Kielce to cała Polska? Napisałem o tym jak wygląda sieć w CK. Zresztą nie tylko tutaj. Porównałem i nakreśliłem jak powinna wyglądać sieć w miastach. Czy napisałem, ze tak wygląda każde miasto? Jeśli tak to gdzie? Co do Wrocławia to widzę, że średnia T-Mobile na speedtest.pl to prawie 60 Mb/s i to ona i tak jest zaniżona przez urządzenia niewspierające 4CA.
Co do reszty to słowo w słowo to co napisałem ja tylko innymi słowami 😉
Kierunek wypowiedzi był taki, że wskazywał całą Polskę, ale OK.
I jeszcze Wrocław: kolejny raz proszę się skupić na czytaniu. W treści komentarza jest napisane, ile średnio uzyskuje się we Wrocławiu w N! Wynik nie jest zaniżony, bo nie bierze pod uwagę 4CA. Ani nasz, ani speedtest.pl. Stacje 4CA we Wrocławiu, z racji „wyspowości” i brania na siebie sporej ilości ruchu mają w większości wyniki gorsze niż stacje 3CA, a niejednokrotnie 2CA