25 lat działania sieci komórkowych: co się dzieje z jakością sieci nad polskim morzem?

Dotarliśmy nad Morze Bałtyckie. Gościliśmy w Jastrzębiej Górze. W drodze rejestrowaliśmy logi jakości sygnału dla każdego z operatorów, które opublikujemy w terminie późniejszym. Konkluzja – tym razem dla każdego z operatorów –  jest bardzo pesymistyczna. W momencie, kiedy docieramy w sąsiedztwo miejscowości nadmorskich i to nawet niekoniecznie bezpośrednie – dostęp do sygnału sieci – oprócz punktowego – jest po prostu niepokojąco niepoprawny. Dodajmy, że z Jeleniej Góry jechaliśmy drogą ekspresową nr 3, autostradą A6, drogą krajową nr 3 i drogą krajową nr 6. Taki bieg stanowił ponad 90% całej podróży. Bardzo często odbieraliśmy sygnał sieci w segmencie 3G, często brakowało sygnału. Drastyczny spadek dostępności do poprawnego sygnału sieci widać dosłownie po minięciu granicy województwa wielkopolskiego. Dalej, w ciągu biegu dróg w województwach: zachodniopomorskim oraz pomorskim.było już tylko źle. Na naszych łamach często wracamy do tezy w zakresie starań o jakość sieci, którą deklaruje Prezes T-Mobile Polska – Andreas Maierhofer.
przebieg trasy Jelenia Góra – Jastrzębia Góra
Tym razem od deklaracji do materializacji brakują przysłowiowe „lata świetlne”.
Jakość sygnału w Jastrzębiej Górze próbowaliśmy kolejno zweryfikować wewnątrz budynków przy ulicy Bałtyckiej pod adresami: Bałtycka 24, Bałtycka 26, Bałtycka 28, Bałtycka 33. W każdym z miejsc było niemal identycznie. Co istotne, na zewnątrz budynków było niewiele lepiej. Testy speedtest w segmencie LTE (w zaniku) udało się zrealizować u dwóch operatorów: w Play oraz w Orange. W T-Mobile było tak źle, że terminal „pływał” pomiędzy chwilowym 3G UMTS900, a utratą sygnału. Nie był w stanie zidentyfikować w aplikacji adresu cellid komórki w segmencie 3G.
Zrzuty ekranów testu, zrealizowanego pod adresem: Jastrzębia Góra, ul. Bałtycka 26
1. Plus (zasięg ze stacji, odległej od punktu testowego o 10 kilometrów! )

2. T-Mobile (brak adresu cellid komórki). Można domniemywać, że to ta sama stacja, która w Orange losowo oferowała sygnał LTE

3. Orange (stacja odległa od terminala o ponad 9 kilometrów)

4. Play (stacja odległa od terminala o 6 kilometrów)

W odniesieniu do każdego z operatorów zadziwiające jest to, że poniżej ulicy Bałtyckiej w Jastrzębiej Górze, na masztach pracują stacje bazowe. Jak widać – albo cała czwórka komórkowych graczy popełniła ten sam błąd, albo operatorzy uznali, że ulica Bałtycka (i nie tylko), dojście do morza oraz pas plaży nie istnieją, bo… mapa cyfrowa, od której ciężko wstać pokazała zgoła inną sytuację, aniżeli turysta-klient sieci widzi po przyjeździe do tej nadmorskiej miejscowości. Jak wspomnieliśmy na wstępie – Jastrzębia Góra, to nie wyjątek, zaś na drogach – podkreślmy – drogach istotnych – z jakością sygnału – głównie na odcinku województw: zachodniopomorskiego i pomorskiego jest w większości fatalnie! Reasumując, z jednej strony marketing brnie w ślepą uliczkę technologii 5G i prędkości, które możemy w niej osiągać lub osiągać w miastach, obsadzonych stacjami z pojemnym interface radiowym w segmencie LTE, z drugiej strony zaś – widać rażące uchybienia w trosce o jakość sieci w miejscach, gdzie taka sytuacja nie powinna mieć miejsca

źródło: informacja własna

0 0 votes
Article Rating
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jan

Marketing brnie w gigabitowe prędkości i wizje autonomicznych samochodów. A wystarczy zalesiony wiejski teren by ta łączność co chwilę przerywała.

Ciekawe jaki realny wzrost zasięgu przyniesie 5G700 w stosunku do LTE800/900. Jest prawie pewne, że bez dodatkowych stacji ciągłości i tak nie da się uzyskać, szczególnie poruszając się w metalowej puszce. 😉