Jak informowaliśmy wcześniej, we wczorajszym dniu Play odświeżył oferty Red Bull Mobile. Ponieważ z punktu widzenia klienta – nowe propozycje operatora są mniej korzystne – posypała się fala krytyki, w tym również – krytyczne słowa pod adresem Play pisali nasi Czytelnicy. Jak powiada znane przysłowie” „tak krawiec kraje, jak mu materiału staje”. Tym oto sposobem, pozyskawszy klientów, Play realizuje priorytetowe działania pozyskiwaniowe, skierowane na dłuższą perspektywę, w tym również, a może nade wszystko – na ograniczenie kosztów działalności. Mowa o prowadzonych inwestycjach w sieć. Jeśli już zakładana ilość klientów została pozyskana i utrzymuje się mimo pewnej skali migracji – operator stara się hamować ograniczanie przychodów. Tym bardziej, że dodatkowe środki płyną na budowę nowych stacji i udziałowcy, w tym giełda – za moment upomną się o efekty. Reasumując – Play zachowuje się tak, jak na to pozwala konkurencja i środowisko rynkowe. Ponieważ utrzymywanie wyraźnie najkorzystniejszych ofert przestało mieć uzasadnienie – klienci zobaczyli oferty, jakie zaprezentowano, choć faktem jest, że dzień wcześniej – użytkownicy prepaid skorzystali z nieco bardziej optymistycznych propozycji. Czy zachowanie P4 jest właściwe ? Wydaje się, że mimo wszystko, z rynkowego punktu widzenia tak, choć klienta to oczywiście „boli”. Z drugiej strony – operator wciąż pozostaje w tyle w zakresie jakości obsługi klienta i … o czym wspominaliśmy wiele – w jakości parametryzacji oraz w jakości budowy stacji. Te ostatnie elementy mają niekwestionowany wpływ na postrzeganie Play na rynku, więc wypadałoby je doprowadzić również do oczekiwanego stanu