Czym Cyfrowy Polsat przestraszył klientów i … giełdę ?

We wczorajszym dniu opublikowano wyniki finansowe grupy kapitałowej Cyfrowego Polsatu. Pośród samych danych liczbowych, związanych z działalnością operacyjną podmiotów w grupie – wyrażono również opinię co do zamiarów przyszłych. W treści informacji, zaprezentowanej przez podmiot integrujący możemy przeczytać również m.in.:
1. Zwracamy uwagę, że ponad 20% lokalizacji nie zostało jeszcze przez nas wyposażonych w nadajniki LTE1800, co oznacza, iż nadal mamy potencjał do dalszego rozwoju tej warstwy bez ponoszenia kosztów wynajmu nowych lokalizacji sieciowych
2. Potencjał rozbudowy sieci nadajników LTE2600 i LTE2100 bez ponoszenia kosztu wynajmu nowych lokalizacji w naszym przypadku pozostaje bardzo duży
3. W efekcie na dzień zatwierdzenia niniejszego Sprawozdania przekazaliśmy do użytkowania klientom już ok. 1000 nadajników LTE działających w oparciu o częstotliwości z pasma 900 MHz
Wziąwszy pod uwagę interpretację przekazu, wynikającego z punktów: 1-2 nie można oprzeć się wrażeniu, że operator, choć być może marketingowo i dość pokrętnie – poinformował właśnie o tym, że raczej nie zamierza w działaniach przyszłych prowadzić fizycznej rozbudowy sieci stacji bazowych w zakresie ich ilości, bowiem wychodzi z założenia, że to, co jeszcze pozostało niedoposażone do LTE1800 oraz do LTE2600 wystarczy. Jeśli cokolwiek się wybuduje, z domniemania należy przyjąć, że będą to wyłącznie stacje zastępujące te, które zostały zlikwidowane bądź ewentualnie te, którym w 2018 roku skończy się ważność opłaconego pozwolenia radiowego. Zważywszy zauważalny proces inwestycyjny u wiodących, infrastrukturalnych konkurentów oraz zapowiedziane, rychłe, powszechne wdrożenie technologii MIMO 4×4 wraz z modulacją 256QAM na sieci LTE – taka postawa w grupie kapitałowej niegdysiejszego lidera w technologiach może zadziwiać. Oczywiście, o ile przytoczone tu sformułowania nie były zredagowane w sposób niefrasobliwy, więc działaniem operacyjnym trzeba będzie je jak najszybciej zweryfikować. Nawiązując z kolei do treści, zawartej w punkcie “3” – poniekąd została zachwiana wiarygodność samego przekazu, bowiem nikt nie przeczy, że implementacja LTE900 nastąpiła w sporej ilości stacji, niemniej – samo udostępnienie tej technologii klientom wciąż okazuje się “stanem oczekiwania”, co widać w eterze. Czy operator czeka na włączenie LTE900 na większą skalę, oczekując zakończenia prac implementacyjnych na większych obszarach, żeby cały segment można było potem łatwiej skonfigurować ? Czy może prowadzone są prace nad warstwą dostępową, nad optymalizacją i poszerzeniem możliwości transmisyjnych i stąd ta zwłoka ? A może właśnie implementowane testowo są technologie MIMO 4×4 i 256QAM, aby po zakończeniu testów i stosownej parametryzacji całego segmentu udostępnić szybszą transmisję od razu w całym kraju i na całej sieci ? Tego ani inwestorzy giełdowi, ani klienci operatora nie wiedzą. Dla uspokojenia nastrojów, w najbliższym czasie zapewne opublikowany zostanie komunikat prasowy, dointrpretowujący treści, jak wyżej. Póki co – jest atmosfera oczekiwania i oby … ku pożytkowi wszystkich to oczekiwanie trwało jak najkrócej

źródło: informacja własna