Testujemy TP-Link Neffos C9

W ciągu ostatnich kilku miesięcy otrzymaliśmy już drugi zestaw firmy TP-Link do testów. Tym razem na nasz redakcyjny stół trafiła słuchawka, zrealizowana w modnym dziś formacie 18:9, a jest nią Neffos C9. W zestawie “pudełkowym”, oprócz samego opakowania odnajdziemy:
1. ulotki, z informacjami:
a) zasad gwarancji
b) deklaracji zgodności elektromagnetycznej
c) szybki start
d) zasady bezpiecznego użytkowania

Zestaw “pudełkowy” z widokiem na front telefonu

Zestaw “pudełkowy” z widokiem na tył telefonu

2. szpilkę, do otwierania zatoki na kartę SIM
3. ładowarkę 2A, z odrębnym kablem USB – microUSB do ładowarki
4. zestaw słuchawkowy, z końcówką mini-jack 3.5

Podsumowanie wyposażenia:
TP-Link Neffos C9 jest telefonem budżetowym, z dzisiejszą średnią ceną sklepową w granicach 470 złotych. Za tę cenę otrzymujemy zestaw, którego niejednokrotnie nie posiadają telefony górnopółkowe. Solidnie wykonane pudełko, kompletna zawartość, do której nie ma potrzeby czegokolwiek dokupować, w tym zestaw słuchawkowy, którego często właśnie próżno szukać w zestawach dużo droższych. Wszystko jest wykonane solidnie i widać, że TP-Link, choć nie jest producentem znanym pośród masowego konsumenta w segmencie smartfonowym, to posiada doświadczenie rynkowe, ot … choćby wieloletnie na polu masowych urządzeń sieciowych

A jak z pierwszym odbiorem ?
Na wzór naszych testów, które realizujemy – pierwsze kroki skierowaliśmy do dwóch kategorii użytkowników, tj.:
a) biorąc pod uwagę przedział wiekowy
b) biorąc pod uwagę płeć
W odniesieniu do przedziału wiekowego opinie były diametralnie różne. Użytkownik młody nawet nie patrzy na wyposażenie, wygląd, czy pierwsze odczucia. Swoje kroki kieruje w stronę portali społecznościowych i internetu. Tu, odbiór telefonu nie był odbiorem typu “nie jest źle”, czy “bardzo dobrze na tę cenę”. Opinia była raczej ostrożna, a główna konkluzja, to “fajnie, że duży ekran”, ale … wolę coś bardziej … “prestiżowego”. Klient dojrzały oceniał telefon inaczej. Pierwsza konkluzja, to: “bardzo dobrze i pewnie trzyma się w ręku”, choć jest smartfonem cienkim. Kolejna, to: “cieszy, że większy ekran”, bo lepiej widać i wygodniej przegląda się internet. Trzecia zaś, to: “naprawdę ładne, ciepłe kolory”

Dopiero dłuższa praca przynosiła uzupełnienie pierwszych zdań, ale o tym nieco później

Specyfikacja telefonu TP-Link Neffos C9:
1. kodowa nazwa telefonu: TP707A
2. przekątna ekranu: 5.99″, HD, o rozdzielczości, definiowanej przez producenta jako 1440×720
3. procesor: MediaTek MT-6739WW, czterordzeniowy, 64-bitowy, o taktowaniu 1.5 GHz
4. procesor graficzny: Power VR Rogue GE8100, wyniki testu 3D Mark, w podstawowym trybie sling shot extreme dał wynik , jak niżej:

Według informacji, zawartych w serwisie porównawczym benchmark.pl – podobny wynik tego samego testu miał Huawei P20 Lite, pracujący pod kontrolą autorskiego procesora firmy Huawei. Wspomniana słuchawka kosztuje jednak wciąż powyżej 1.000 złotych, co stanowi dwa razy tyle, co testowany przez nas Neffos C9

5. pamięć RAM: 2 GB ( trzeba przyznać, że efektywnie zarządzania przez system wraz z nakładką ), pamięć użytkownika: 16 GB. Przed konfiguracją użytkownika, do jego dyspozycji jest około 11 GB pamięci. Pozostała część jest na starcie zajmowana przez system
6. system operacyjny: Google Android Oreo 8.1, z nakładką producenta NFUI w wersji 8.0
7. aparaty fotograficzne: tylny 13 Mpx, przedni 8 Mpx ( z diodą doświetlającą przy robieniu zdjęć selfie )
8. obsługiwane pasma, wykorzystywane przez polskich operatorów sieci komórkowych: cały zestaw 2G, 3G oraz 4G, z wyjątkiem LTE2600 TDD (band 38)
9. bateria wbudowana, o pojemności 3840 mAh, pozwalająca na około 4 dni swobodnej, przeciętnej pracy użytkownika, łącznie z korzystaniem z internetu
10. slot-wsuwana szuflada na dwie karty SIM typu nano-SIM oraz na kartę pamięci do 128 GB. Biorąc pod uwagę, że powyższej opcji w większości nie posiadają nawet flagowe telefony, tutaj dla firmy TP-Link duży plus !
11. radio FM ( tu również plus dla producenta, oczywiście łącznie za dokładany zestaw słuchawkowy w standardzie )
12. czytnik linii papilarnych plus programowa opcja rozpoznawania twarzy. Obie może nie działają super rewelacyjnie, ale działają. Podkreślmy, że to smartfon za niewielką cenę, a mimo wszystko jest modelem “wszystko-mającym”
13. warto dodać, że słuchawka obsługuje HD Voice, z komunikatem wyświetlającym symbol HD podczas połączenia, jeśli takowe zostanie zestawione
14. trudno wyrokować, czy telefon obsługuje agregację częstotliwości, niemniej osiągane prędkości powyżej 50 Mbps w dół pozwalają przypuszczać, że mimo braku zamieszczenia takiej informacji – opisywana technologia w jakimś zakresie działa

TP-Link Neffos C9 – warstwa aplikacyjna
Jak wspominaliśmy wcześniej, TP-Link Neffos C9 pracuje pod kontrolą Androida w wersji 8.1, z nakładką autorską producenta o nazwie NFUI, w wersji 8.0
Opcja “O telefonie”, przy założeniu funkcjonowania NFUI wyświetli informacje, jak niżej:

Z kolei opcja “Ustawienia”, gdzie wymieniono w zasadzie dostępne możliwości systemu Android OS zwróci nam informacje, jak niżej:

TP-Link Neffos C9, oprócz oprogramowania, wynikającego z systemu operacyjnego, pod którego nadzorem pracuje – został doposażony w kolejne, autorskie aplikacje firmy TP-Link. Są nimi:
1. aplikacja, umożliwiająca zamianę stron wyświetlania na ekranie dolnych przycisków nawigacyjnych

2. aplikacja, ułatwiająca zarządzanie sieciami Wi-Fi, w tym łatwiejsze powiązanie telefonu z siecią, innych urządzeń z telefonem, jeśli pracuje on w trybie “repeater”, bo taka możliwość została udostępniona. Nazwa aplikacji, to Smart WLAN

3. Opinie, gdzie można zgłosić problem lub z gotowego systemu pomocy wybrać odpowiedzi na podstawowe kwestie, które często występują przy pierwszym zetknięciu się użytkownika z telefonem

4. aplikacja KASA – do zarządzania inteligentnymi urządzeniami w systemie smart-home

5. aplikacja Tether, pozwalająca na zarządzanie przez smartfon urządzeniami sieciowymi firmy TP-Link

6. aplikacja Pogoda, która wyświetla dodatkowe powiadomienia na pasku statusu o zagrożeniach pogodowych typu: wiatr, burza, możliwe opady deszczu, etc. Wprowadzenie jej do systemu “aplikacji na start” ułatwia pracę początkującemu użytkownikowi, który otrzymuje naprawdę czytelną, estetyczną i funkcjonalną aplikację pogodową bez rozglądania się za podobnym produktem w Google Play

Neffos C9 w pracy na co dzień
Przepracowaliśmy w różnych kombinacjach z telefonem TP-Link Neffos C9 dwa miesiące. Jako tryb wybraliśmy w sposób zamierzony wykorzystywanie telefonu na nasze standardowe potrzeby, jak również użyczaliśmy go na kilka dni różnym osobom, jak zaznaczono na wstępie – w różnych kategoriach wiekowych i w odniesieniu do obu płci. Wszystko po to, aby uzyskać niezależne opinie, w tym również te, które wydadzą osoby niekoniecznie wykorzystujące smartfon jako “urządzenie na każdą okoliczność”. TP-Link Neffos C9 jako towarzysz dla realizacji usług bez specjalnych wymagań, bez oczekiwań czegoś więcej ponad świadomość jego klasy cenowej – spisuje się znakomicie. Podczas korzystania ani razu nie było potrzeby resetu słuchawki. Internet, w tym klipy na youtube pracowały zgodnie z oczekiwaniami. Ekran nie zawiódł i nawet w ostrym, słonecznym świetle wszystkie opcje były widoczne bez utrudnień. Mimo rozmiaru można było również korzystać ze słuchawki jedną ręką. Głos, który jest emitowany z głośnika jest czysty i zrozumiały, choć z lekką nutą, podkreślającą tony wysokie. Również bez zastrzeżeń pracowały wszystkie pasma: od GSM po LTE, w tym również w trybie realizacji “raz po razie” testów speedtest. Słuchawka ma możliwość nagrywania rozmów z poziomu panelu klawiatury, co dodatkowo podnosi jej atrakcyjność. Format pliku, to mp3, z nieco zdegradowaną jakością względem tego, co usłyszymy podczas prowadzonej rozmowy w słuchawce. Oczywiście, dołóżmy do tego radio, o którym wspominaliśmy na wstępie. Jak również podkreślaliśmy wyżej: opcje, które “urodziły się” w słuchawkach wyższej półki, czyli czytnik linii papilarnych i rozpoznawanie twarzy – pracują zasadniczo poprawnie

Czemu więc Neffos C9 ma cenę dla telefonów z niższej półki ?
Jeśli weźmiemy pod uwagę pierwsze odczucia przy wzięciu telefonu TP-Link’a do ręki – to, że to model z nieco niższej półki powie nam materiał, z którego wykonana jest obudowa słuchawki. To metalizowany plastik, choć wykonany naprawdę z troską o estetykę i szczegóły. Dziś, telefon to dla wielu również alternatywa dla aparatu fotograficznego oraz urządzenie, które powinno pracować szybko, podobnie szybko przełączać aktywne aplikacje i umożliwiać przewijanie menu. Jak Państwo zauważyli – wyraziliśmy o Neffosie dotąd sporo opinii pozytywnych. Na nich się jednak nie kończy i finalizując opis telefonu TP-Link nieco żal, że o te elementy rozbija się ocena jakości słuchawki. O ile naprawdę wszystkie funkcje smartfonu pracują bez zastrzeżeń, nie powodują zawieszeń i dysfunkcji w stabilności pracy – o tyle funkcje fotografowania i obsługi wydajnościowej pozostawiają bardzo wiele do życzenia. Zdjęć Neffos’em C9, z których bylibyśmy naprawdę zadowoleni nie da się zrobić. Zarówno w trybie standardowym, jak i HDR. Zdjęcia w warunkach pogorszonego oświetlenia praktycznie nie wychodzą. Są rozmyte, ostrość gubi się całkowicie, a kolory zanikają. Powiększenie zdjęć jeszcze bardziej podkreśla to, że telefon w celach fotograficznych zupełnie się nie sprawdza. Podobnie jest w momencie, kiedy zechcemy szybko przełączać się między aplikacjami, czy szybko przewinąć długą stronę w internecie lub kilka fotografii jedna po drugiej. Telefon się nie zawiesi, ale wystąpią efekty sporego “przyhaczenia”, co wielu może zwyczajnie do Neffosa C9 zniechęcić. Oczywiście, tych oczekujących poprawnych, wiernych fotografii odstraszy zapewne całkowicie, a … wielka szkoda. To, co zobaczymy w wydajności telefonu i jakości grafiki pokazuje poniekąd test Benchmark 3D Mark, gdzie uzyskany wynik średni na poziomie 109 punktów jest wynikiem naprawdę dolnopółkowym

Poniżej kilka fotografii, zrealizowanych telefonem Neffos C9

Fotografie w trybie HDR

Fotografie wewnątrz w trybie automatycznym przy dobrym oświetleniu

Fotografia “zrzut” z ekranu TV w trybie ustawień automatycznych

Po negatywach są również pozytywy. I to spore … ale dla wielbicieli monitorowania sieci !
Telefon TP-Link Neffos C9 poprawnie współpracuje z najbardziej znanymi aplikacjami do monitorowania sieci, czyli:
1. G-Nettrack’iem

b) Parizene Netmonitor

c) G-Mon Pro

Celem uzupełnienia dodajmy, że na bazie zarządzania możliwościami chipsetu MediaTek’a słuchawka posiada również możliwość uruchomienia systemu Fieldtest, zaś tutaj: na przykład możliwość wymuszenia kanału w sieci GSM, wymuszenia nośnej scrambling code w sieci 3G, czy segmentu sieci dla każdego zakresu band w sieci LTE. Oczywiście, to nie wszystko, choć z systemu Fieldtest sugerujemy korzystać z ogromną rozwagą, ponieważ jeśli wyobraźnia popchnie nas za daleko – telefon może całkowicie odmówić posłuszeństwa
Reasumując, biorąc pod uwagę możliwości monitorowania sieci – narzędzie za około 500 złotych jest całkiem ciekawym wyborem

Zrzuty ekranu z aplikacji wewnętrznej Fieldtest

Telefon leży również bardzo dobrze w ręku kobiety

Pokazując, że telefon dobrze leży w ręku zaznaczmy, iż celem owej prezentacji jest pokazanie rozkładu interface i przycisków, dostępnych na obudowie telefonu. U dołu mamy port microUSB wraz z widocznym otworem mikrofonu. Na lewej krawędzi producent umieścił zatokę na tacę z portami na karty SIM (nanoSIM) oraz na kartę pamięci. Natomiast na krawędzi prawej dostępne są łatwe do operowania klawisze “power” oraz “volume up/down”. Z tyłu obudowy dostrzeżemy czytnik linii papilarnych oraz otwór obiektywu aparatu fotograficznego o rozdzielczości 13 Mpx wraz z otworem diody doświetlającej, natomiast z przodu jest czujnik zbliżeniowy, aparat przedni o rozdzielczości 8 Mpx oraz … dioda doświetlająca, która poprawia jakość zdjęć selfie, choć jak wspomnieliśmy – trudno zaakceptować jakość fotografii w opisywanym przez nas telefonie, zarówno w wykonaniu aparatu podstawowego, jak i przedniego. Dostrzegalną przywarą Neffosa C9 jest również spora podatność ekranu na pozostawianie śladów po palcach. Oczywiście, nie powoduje to, że telefon traci funkcjonalność, ale wpływa na estetykę użytkowania

Czy warto zainteresować się Neffos’em C9 jako kolejną słuchawką ?
Jak wspomniano na wstępie, dzisiejsza cena sklepowa telefonu oscyluje wokół kwoty niecałych 500 złotych. Nieco taniej kupimy dla przykładu Xiaomi Redmi 6A, który pracuje w oparciu o mocniejszy procesor MediaTek’a, a reszta parametrów jest podobna. Niemal w identycznej cenie kupimy także Samsunga J3 2017, którego własny procesor jest nieco wydajniejszy, aniżeli zastosowany w Neffos C9. Faktem jednak jest, że słabsza bateria w Samsungu (2400 mAh) na pewno nie zapewni takiego czasu pracy, jak zapewnia ta w Neffos C9. Przekątna ekranu w cytowanym Samsungu, to również 1 cal mniej, więc decyzja pozostaje po stronie klienta. Z kolei za 369 złotych kupimy telefon Meizu M6 16 GB/2GB, foto: 13/8 Mpx, wspierany przez procesor MediaTek o podobnej wydajności, co Neffos C9

Czy w tej cenie, czyli w granicach 470-500 złotych Neffos jest ofertą atrakcyjną ?
Przekornie można powiedzieć, że … “Tak i Nie”. Ceny porównywalnych wydajnościowo produktów są podobne, może z wyjątkiem Meizu M6, zaś spadek ceny poniżej kwoty 400 złotych może spowodować skutek w postaci nabrania przekonania w kupującym, że telefon jest niewiele wart. Tymczasem, rzeczywiście oprócz fotografii – Neffos C9 jest telefonem wyprodukowanym przez znaną na rynku firmę, funkcjonującą od lat. Jest zrobiony z troską o rzetelność i stabilność w działaniu, współpracuje z pozostałymi urządzeniami TP-Link. Ma naprawdę wszystko, z radiem i możliwością zastosowania dwóch SIM, łącznie z kartą pamięci, co dla innych producentów wcale nie jest takie oczywiste. Reszta zaś .. wydaje się decyzją kupującego. Wszak trudno liczyć, że telefony w przedziale cenowym do 500 złotych będą robić perfekcyjne zdjęcia i będą się od siebie ekstremalnie różnić. Ponieważ TP-Link dość mocno promuje się na polskim rynku – Neffos’y mają naprawdę spore szanse na nim zaistnieć, choć przydałoby się mimo wszystko jakoś pogodzić standard cenowy z jakością zdjęć i wyposażeniem, jakie mamy w C9

Bardzo dziękujemy agencji PR Grayling Poland za użyczenie telefonu do testów

źródło: informacja własna