Jak informuje nasza Czytelniczka – zakupiła mieszkanie na Osiedlu Jagodno we Wrocławiu, przy ul. Schuberta. Wrocław to miasto nietuzinkowe – bo przecież „Miasto Spotkań”. Spotykają się więc zarówno jego mieszkańcy, jak i studenci oraz goście to tu, to ówdzie. Choć od rozpoczęcia budowy sieci komórkowych w standardzie cyfrowym minęło już 25 lat i wydaje się na pozór, że sygnał sieci nie dociera w tradycyjnym ujęciu do lisów i dzików, jak onegdaj stwierdził jeden z radiowców jeszcze sieci Era GSM, to zderzenie z rzeczywistością pokazuje zgoła inny stan rzeczy. Wiele razy wskazywaliśmy na spore uchybienia w zakresie dostępu do sieci w obszarach przygranicznych, w punktach turystycznych, czy na szlakach kolejowych: ot choćby z Jeleniej Góry do Wrocławia, czy z Jeleniej Góry do Zgorzelca, które naszej redakcji są najbliższe. Wskazywaliśmy wiele razy na południowy pas Polski, począwszy od zachodu na wschód, czy – jak kto woli – ze wschodu na zachód. Dziś… przychodzi pora na Wrocław. Jak wspomnieliśmy na wstępie – w sąsiedztwie ulicy Schuberta we Wrocławiu powstało spore osiedle mieszkaniowe. Osiedle się wciąż rozbudowuje, a popyt na mieszkania nie maleje (mapa poglądowa Google).
Czy mieszkańcy mają powody do radości przy korzystaniu z usług telekomunikacyjnych?
Wszystko wskazuje na to, że niestety nie! Co najbardziej istotne – tak naprawdę problem dotyczy każdego z operatorów, choć „jakoś tam” sytuację próbuje ratować Play. Wersja „jakoś tam” jest jednak bardzo optymistyczna. Nasza Czytelniczka, która właśnie zakupiła mieszkanie na osiedlu Jagodno korzysta z usług Orange. Z usług swojego operatora może jednak korzystać… albo na zewnątrz albo… przy otwartym oknie i to bez jakichś znaczących wyników. W momencie, kiedy nie stoi przy oknie – zaznaczmy otwartym – z mieszkania na pierwszym piętrze są problemy nawet z wysłaniem SMS, zaś na wyświetlaczu smartfona firmy Samsung najczęściej widzi informację: „połączenia alarmowe”.
Czy to nie jest dla operatorów wstyd?
Można powiedzieć, że żaden z operatorów nie ma sposobności nadążyć za każdym budowanym osiedlem. Nawet… tym największym. Jeśli jednak osiedle ma już kilka lat – to sprawa definicji „wstydu” przybiera mimo wszystko inne znaczenie. Podobnie zaczyna dziać się powoli z tematem dotarcia sygnału do osiedla mieszkaniowego „Rakownica” w Jeleniej Górze. Tu również problem dotyczy wszystkich telekomunikacyjnych graczy. (poglądowa, nieodświeżona prezentacja obszaru na mapach Google)
Zweryfikowaliśmy stan jakości sygnału w mieszkaniu naszej Czytelniczki (otwarte okno) we Wrocławiu
Prezentacja poniżej. Zasięg sieci mamy więc na przemian ze stacji w Siechnicach, ze stacji Żerniki Wrocławskie oraz ze stacji, emitującej sygnał z wieży Plusa przy ul. Grota-Roweckiego 213.
źródło: informacja własna
@gsmbiz zapraszam z pomiarami na wrocławskie Maślice 🙂 mogę wskazać miejsca gdzie z punktu widzenia użytkownika nie da się korzystać z sieci komórkowych.
Spróbujemy dotrzeć również tam. Ale to już w Nowym Roku 😉
Na wrocławskich Maślicach podobna sytuacja występuje od conajmniej 8-9 lat (tyle tu mieszkam) głównie w sieciach Orange i T-Mobile. Na moim osiedlu, usytuowanym od strony ul. Królewieckiej, na niższych kondygnacjach rozmowy a nawet SMSy możliwe są tylko przy oknie i to najlepiej otwartym. Na szczęście teraz sytuację ratuje VoWiFi, ale kiedyś trzeba było wychodzić na zewnątrz aby mieć pewność, że rozmowa nie zostanie przerwana czy choćby poszatkowana. Aby móc otrzymywać SMSy, trzeba było odkładać telefon na parapet, najlepiej w pozycji pionowej 🙂
Przez wiele lat niewiele się zmieniło mimo zgłoszeń do operatorów. Jako tako działa tylko play bo od jakiegoś czasu do wnętrz mieszkań dociera LTE800, niestety sieć jest mocno przeciążona, o internecie można zapomnieć ale rozmowy zazwyczaj jakoś tam działają.
Najlepsze jest to, że w przypadku większej awarii prądu obejmującej całe osiedle, nie ma możliwości wykonania żadnego połączenia (nawet na 112) bo nie działa BTS w okolicy (pewnie brak zasilania awaryjnego) co skutkuje brakiem dostępnych sieci komórkowych.
Temat Jagodna i częściowo również Wojszyc i Iwin w Orange już poruszałem. Niestety sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać. Z jednej strony problem leży po stronie czysto konfiguracyjnej, a z drugiej stoi ściana sprzeciwu mieszkańców. Budowa nowej stacji, która pozwoliłaby pokryć „jagodową dziurę zasięgową” wymusza na operatorach z grupy N! rekonfigurację aż 3 okolicznych stacji (zmiana azymutów sektorów, mocy i widełek pasma). To jest dosyć kosztowny proces i nieunikniony, choć będzie musiał w końcu nastąpić, bo na Jagodnie są oddawane do użytku kolejne budynki i liczba użytkowników zwiększa się lawinowo, co widać w transferach szczególnie po południu i wieczorem. Dlatego też inwestycja grypy N! na tym obszarze jest kwestią czasu, ale póki co muszą jeszcze przebrnąć przez papierologię i mentalność ludzi w kwestii wybrania optymalnej lokalizacji pod stację. No i tak to jest. Na pocieszenie można jednak dodać, że w tej okolicy jest dobrze rozwinięta się operatorów oferujących FTTH, więc wykluczenia cyfrowego nie ma, natomiast w kwestii słabego sygnału sytuację ratuje skutecznie technologia VoWiFi i w przypadku mieszkańców z tej okolicy to takie must be.. przynajmniej u abonentów T i O.
To prawda – ogólnie zasięg jest bardzo dobry w mieście. Nie wiem dlaczego na tym terenie jest tak słabo – nawet jadąc drogą w kierunku zjazdu Wrocław wschód jest to odczuwalne od dłuższego czasu.