IFA Berlin: na spokojnie. Widać skutki pandemii

Odwiedziliśmy Targi Elektroniki Konsumenckiej IFA2022 w Berlinie. W okresie, kiedy tuż za Polską granicą trwa wojna, której skutki ponosi cała Europa i nie tylko – trudno się oderwać przy okazji tej międzynarodowej imprezy również od polityki. Choć nie będziemy się nad nią rozwodzić. W niemieckich instytucjach i budynkach administracji lokalnej widać solidarność z Ukrainą. W zasadzie na każdym kroku spotkamy albo ukraińskie barwy narodowe albo powiewającą na budynku flagę Ukrainy. W sąsiedztwie hal targowych, przy parku zorganizowana była również akcja informacyjna o tym, co dzieje się w Ukrainie. Interesująca jest sytuacja w sąsiedztwie ambasady Rosji w Berlinie. Dotąd nie spotkaliśmy się z takim widokiem. Budynek ambasady jest mocno okamerowany, wokół niego umieszczone metalowe przeszkody, a przy budynku bez przerwy i przez całą dobę realizowane są dyżury kilkunastu radiowozów niemieckiej policji. Będąc w Berlinie policję widać praktycznie na każdym rogu ważniejszych ulic. Jeden patrol odjeżdża, a kolejny się pojawia. Służby pilnują także lotnisk i dworca głównego. Reasumując, choć ruch w mieście nie odbiega od normalnego, to tę odmienną atmosferę polityczną czuć.
A jak wygląda IFA2022?
Bez wielkiego szału. Wystawców w tym roku było zdecydowanie mniej. Co ciekawe, pośród podmiotów obecnych na targach bardzo często można było usłyszeć język polski. Trochę zasmucające jest to, że praktycznie nieobecna była znana z całego ekosystemu marka Xiaomi. Która de facto nie ma również bezpośrednio współpracującego z dziennikarzami biura prasowego. Producent informuje o wydarzeniach na portalach społecznościowych, na LinkedIn oraz na Twitterze. Póki co to wystarcza, choć wypadałoby z wizerunkowego punktu widzenia takie kontakty rozszerzyć. Na IFA2022 trudno było znaleźć halę Sony, choć dotąd ten japoński producent prezentował się na bardzo sporym obszarze wystawowym. Na targach dominowały sprzęty AGD, wykorzystanie sztucznej inteligencji oraz współpraca między urządzeniami na bazie IoT. Można było również spotkać (chyba pierwszy raz) producenta repeaterów do sieci komórkowych, z tym że przedstawiciel zastrzegł iż współpraca zakłada głównie kontakty z operatorami, ponieważ wykorzystanie tego typu urządzeń nie wszędzie jest dozwolone. Po drugie – tzw. odbiorca końcowy nie bardzo wiedziałby, jak taki sprzęt rzeczywiście efektywnie wykorzystać ?
Reasumując, czekamy na kolejne targi, o ile znów nie wydarzy się coś, co zachwieje stabilnością gospodarek, czy procesem migracji ludzi. Istotne jest to, że w tym roku dopisała pogoda, a rozkładając wizytę na dwa dni można było przy okazji zwiedzić Berlin, czy jego sąsiedztwo. Dziękujemy sieci IBIS budget za spokojną noc w Berlinie.

źródło: informacja własna