Krytykujemy model GUL w stacjach Plusa, tymczasem…

W ostatnich tygodniach, zarówno szlakami kolejowymi, jak i drogowymi przejechaliśmy sporą część województw: dolnośląskiego, lubuskiego, wielkopolskiego, opolskiego, śląskiego i małopolskiego. Statystycznie w zakresie budowania zasięgu powiela się model ogólnie znany, to jest deficyt stacji w Plusie, często występujące w niespodziewanych miejscach stacje w modelu GUL w Plusie, widocznie różną dynamikę budowy sieci w segmencie 5G w Play względem operatorów globalnych, ale… – co stwierdzamy z przykrością – podczas przejazdu często istotnymi szlakami kolejowymi, drogowymi, czy nawet w miejscowościach turystycznych – widać stacje pracujące u operatorów globalnych w modelu LTE800 only!
Choć takie stacje pracują zarówno w Orange, jak i T-Mobile, to widocznie częściej spotkamy w tym schemacie pracujące stacje T-Mobile.

Dlaczego o tym wspominamy?
Ano dlatego, że zarówno w naszych materiałach, jak i w prowadzonych przez klientów dyskusjach jest mowa o konieczności modernizacji stacji Plusa, u których pracuje wyłącznie model GUL, ponieważ z racji priorytetów radiowych – taki schemat stacji „dobija” ruchem stacje w sąsiedztwie, w których jakość transmisji danych z racji dodatkowego obciążenia ruchem drastycznie spada. Tak, niestety zaczyna nierzadko wyglądać sieć operatorów globalnych. Biorąc pod uwagę województwa, o których wspomnieliśmy wyżej i to co wyraźnie udało się zauważyć – statystycznie można przyjąć, że ilość stacji LTE800 only u operatorów globalnych może oscylować nawet wokół… 2000 sztuk! Zważywszy, jak taka konfiguracja wpływa na stacje w sąsiedztwie dobrze wyposażone – marketingowe chwalenie się jakością niestety mocno na tym cierpi.

I tak weźmy przykład z jeleniogórskiego, regionalnego podwórka
Świeradów-Zdrój, to miasto w ostatnim czasie dość mocno przez turystów oblężone. Raz z racji turystycznego i uzdrowiskowego charakteru, drugi raz – z racji „ciekawości jak to jest?” w przypadku prób podróży do tego miasta koleją, co uczyniło ze Świeradowa-Zdroju punkt zdecydowanie bardziej dostępny, aniżeli jeszcze kilka lat temu. Jeśli przeanalizujemy jakość transmisji danych u operatorów globalnych – nie tylko indoor, gdzie jest naprawdę kiepsko – ale również na zewnątrz – nie wygląda to zachęcająco.
Jeśli jednak przyjrzymy się temu, jak u operatorów globalnych wygląda sieć w radiowym sąsiedztwie tego miasta – w dużej mierze uzyskamy odpowiedź, dlaczego w Świeradowie-Zdroju tak może być?
Jadąc drogą krajową nr 30 od Jeleniej Góry na zachód sytuacja wygląda następująco:
a) na odcinku Jelenia Góra – Rybnica operatorzy globalni odstają od Plusa i Play
b) kolejny punkt krytyczny, to sąsiedztwo miejscowości Barcinek i zjazd w kierunku miejscowości Pasiecznik, gdzie wiele razy widzimy na telefonie informację o treści: „tylko alarmowe”.
c) jedziemy dalej i kolejne problemy pojawiają się na wysokości miejscowości Radoniów, zaś na kolejowej trasie na przykład w miejscowości z przystankiem kolejowym – Kwieciszowice i Młyńsko
d) dojeżdżamy dalej i skręcamy od miasta Lubań w kierunku autostrady A4 drogą wojewódzką nr 357 i znowu są problemy
A jak temat wygląda z punktu widzenia stacji bazowych operatorów globalnych?
Na odcinku, wymienionym w pkt. a) na terminalu często pojawia się sygnał ze stacji w Karpaczu, w Szklarskiej Porębie lub z gór, co oznacza że owe stacje są dobijane ruchem na obszarze, gdzie wskazana jest budowa kolejnej stacji. Jedziemy zatem dalej. Na odcinku wymienionym w punkcie b) najczęściej terminal jest obsługiwany ze stacji w Świeradowie-Zdroju. Mało tego, nie jest tak dlatego, że nie da się inaczej. Da się. Bowiem stacja T-Mobile pracuje w miejscowości Barcinek. Cóż jednak z tego, skoro oferuje w LTE wyłącznie LTE800. Z racji priorytetów radiowych i niedostrojenia sektora z Barcinka – ruchem są obciążone stacje ze Świeradowa-Zdroju. Jedziemy zatem dalej i docieramy do przypadku z pkt. c). Pomijając, że w sporej części sytuacja wynika z braku stacji bazowej – to, co uzyskamy w drodze znów pochodzi ze stacji ze Świeradowa-Zdroju. Można zapytać nawet, dlaczego na stacji kolejowej Rębiszów w większości również występuje taka sytuacja? Odpowiedź jest dość logiczna. Po pierwsze stacja bazowa w Rębiszowie (T-Mobile) z jakiegoś powodu jest mało wydajna. Po drugie w trybie natychmiastowym, podobnie jak kolejno stacje: Rybnica, Stara Kamienica i Janice – potrzebuje czwartego sektora – a to z racji braków w sygnale w obszarze Pogórza Izerskiego. Po trzecie – stacje ze Świeradowa-Zdroju są tu także dociążane ruchem choć tak nie musiałoby być. Jest tak z racji tego, że stacja T-Mobile w Rębiszowie pracuje w LTE tylko w… LTE800! Jedziemy zatem dalej. Po drodze mijamy stację w postaci „lokalizacyjnej perełki”, to jest stację w miejscowości Biedrzychowice (T-Mobile). Choć to lokalizacyjna perełka – jest to radiowy bubel, który kolejny raz pracuje wyłącznie z LTE800, więc w jej sąsiedztwie terminal otrzymuje w większości kolejny raz sygnał ze Świeradowa-Zdroju. Zmierzamy zatem w kierunku drogi wojewódzkiej nr 357, aby z Lubania dotrzeć do autostrady. Po drodze mijamy kolejną stację T-Mobile i jest nią lokalizacja w Henrykowie Lubańskim. Ta również pracuje wyłącznie w LTE800, więc terminal „dobija” stacje z Lubania lub kolejny raz ze Świeradowa-Zdroju!

Oczywiście, to tylko obszar poglądowy. Podobne rzeczy dzieją się na trasach kolejowych. Dla przykładu na odcinku od Jeleniej Góry do Wrocławia. I żeby nie było, że tylko T-Mobile w taki sposób traktuje jakość – to jedną z pozycji, ale nie jedyną – na którą zwracamy uwagę jest stacja – tym razem Orange – w Imbramowicach. Ta również pracuje w LTE800.

Jak wspomniano na wstępie – „takie obrazki” napotykaliśmy na naszych drogach we wszystkich wymienionych województwach. Jeśli więc chcemy zachować jakość – należy spojrzeć na wiele rzeczy szerzej, aniżeli na aspekt: „wybudowaliśmy stację” lub „zmodernizowaliśmy stację”, bo wokół stacji toczy się ruch, bo wokół niej są inne stacje, wreszcie – również w obszarze wokół niej – mogą występować znaczące deficyty sygnału, ot choćby jak na Pogórzu Izerskim, czy na granicy Karkonoszy, gdzie operatorzy uruchomili stację w Podgórzynie, a bogaty w pensjonaty Podgórzyn Górny, podobnie jak Zachełmie, spora część Przesieki, czy Sosnówka Górna pozostają niemal bez zasięgu sieci.

Kiedyś, analizę jakości dostępności sieci realizowały wozy pomiarowe. Wielki szacunek dla kierownictwa T-Mobile, w tym Milana Ziki, który pofatygował się na Dolny Śląsk, w tym w sąsiedztwo Jeleniej Góry, Kamiennej Góry i obszary graniczne za czasów swojej obecności w T-Mobile Polska. Dziś Milana w T-Mobile Polska już nie ma – warto jednak pamiętać, że ktoś taki u tego operatora był, że robił dokładne analizy, zapiski i miał cele, które w jakiejś części udało się zrealizować. Może dzisiejszy zarząd T-Mobile przypomni sobie o takich ludziach i ich zapale? Może ktoś podobny znajdzie się w Orange, choć wydaje się, że tu będzie sporo ciężej. Może wreszcie ktoś taki znajdzie się pod stronie Networks?

Nie ilość się liczy, ale jakość. Przy takiej ilości stacji wszystko mogłoby pracować znacząco lepiej. Niemniej… z jakichś powodów tak niestety nie jest!

Na koniec materiału wspomnijmy o jeszcze jednej stacji w obszarze regionu jeleniogórskiego – pewnie to niejedyny taki przypadek. Operatorzy przygotowali pod 5G stację w miejscowości Strzyżowiec w powiecie lwóweckim. Stacja zaczęła pracować nad wyraz efektywnie, choć przydałoby się „dociągnąć” ją dla sąsiedztwa Zapory Pilchowickiej. Przy okazji – być może jako nietrafiony proces optymalizacji kompletnie zepsuto jakość stacji na wzgórzu w miejscowości Klecza – również powiat lwówecki. Tam, gdzie dotąd był dostępny sygnał sieci na odcinku od miasta Wleń poprzez miejscowość Nielestno w kierunku miejscowości Pilchowice – dziś po prostu tracimy sygnał sieci. Pomijamy już to, że stacja w Kleczy od początku powinna pracować z czterema sektorami.
Reasumując, drodzy operatorzy globalni zwróćcie uwagę również na tę bardzo istotną stację i pokrycie obszaru od miejscowości Pławna Dolna aż po miasto Wleń, bo to spory odcinek drogi. Kuleje i to mocno także odcinek od turystycznej Pławnej aż po rogatki turystycznego miasta Lubomierz.
Swoją drogą, właścicielem obu stacji wymienionych wyżej, tj. Strzyżowiec oraz Klecza – także jest T-Mobile!

źródło: informacja własna (wk)