Jakoś tak się składa, że w ostatnim czasie firma Samsung zalicza wizerunkowe błędy. Najpierw szumnie wprowadzono zabezpieczenia Knox, które okazały się zmorą dla stabilności pracy telefonów, ale również ogromną przeszkodą dla pasjonatów, którzy lubili słuchawki Samsunga tylko dlatego, że były ciekawym narzędziem do wszelkich testów na oprogramowaniu. Ten sam Knox, już obecnie – stał się powodem do poinformowania klientów, którzy z jego mechanizmów korzystają, że w określonych sytuacjach mogą … utracić swoje dane. Wcześniej, na całym świecie producent nie popisał się phabletem Galaxy Note 7, który miał tendencje do wybuchania, zaś producent – mimo wszystko – wydaje się być do dziś nie do końca przekonany, co mogło być tego powodem. W tzw. międzyczasie okazało się, że baterie, stosowane w telefonach firmy Samsung mają „zadziwiającą” tendencję do „puchnięcia” po pewnym czasie, jakby celowo ograniczano ich żywotność. Teraz zaś … ogromne problemy zgłaszają użytkownicy słuchawek z serii „S” oraz „A”, którym ni stąd ni zowąd na wyświetlaczach zaczęło pojawiać się ostrzeżenie o konieczności domknięcia tylnego panelu, ze względu na możliwość zawilgocenia, mało tego – od chwili pojawienia się tego komunikatu nie można naładować w żaden sposób baterii telefonu. Zarówno w momencie, kiedy telefon jest włączony, jak i wtedy, kiedy go wyłączymy. Niektórzy z użytkowników, w tym również piszący pod nasz adres – wiążą ten fakt z automatycznym procesem aktualizacji systemu, ale jaki jest naprawdę powód takiego zachowania telefonów ? Nie wiadomo. Sam Samsung … milczy i, jak powiadają klienci – reklamacje traktuje po macoszemu. Pytamy zatem Samsung Polska: jak widzi problem producent telefonów i jak zamierza go rozwiązać ? Jakkolwiek nie patrzeć, to kolejna, poważna, wizerunkowa wpadka
źródło: informacja własna