TP-Link Neffos C7. Smartfon dualSIM do 500 złotych. Warto ? – część 2

W dniu 29 czerwca zaprezentowaliśmy telefon TP-Link Neffos C7, który dotarł do naszych redakcyjnych testów. Ponieważ słuchawka jest już na rynku od pewnego czasu – podjęliśmy decyzję, że zrealizujemy test użytkowy, czyli taki, na bazie którego, tzw. „przeciętny użytkownik” może określić, czy zdecydowałby się nabyć produkt, czy nie ? Jakie ma wrażenia z użytkowania, co zwraca jego uwagę oraz czego mu w produkcie brakuje ?
Telefon TP-Link Neffos C7 oddaliśmy w ręce trzech segmentów użytkowników:
1) młodego, korzystającego z telefonu często, używającego serwisów społecznościowych oraz produktów multimedialnych, głównie YouTube oraz filmów
2) dojrzałej kobiety, która zwraca uwagę na detale, w tym ocenia wygląd i estetykę telefonu, zaś mniej liczą się cechy techniczne
3) dojrzałego mężczyzny, który używa telefonu często jako typowego narzędzia, wspomagającego pracę, aparatu fotograficznego oraz po części serwisów społecznościowych
4) spojrzeliśmy na produkt również z własnego, redakcyjnego poziomu, bazując na tym, co można spotkać na rynku, w tym uwzględniając cenową półkę Neffos’a C7
Co mówią o Neffosie C7 użytkownicy, z grup, jak wyżej ?
1)
młody człowiek telefonu używa szybko. Zanim spojrzymy, co się dzieje – jest już wybrane, kliknięte, bez specjalnego wnikania w zasady działania i sposoby dojścia do celu. Ta grupa radzi sobie z każdym modelem, z każdym menu i w zasadzie nie wnika w logikę budowy interface przez producenta. Istota oceny telefonu dla tej grupy, to heavy internet, filmy, muzyka ( wbudowane radio mogłoby nie istnieć ) oraz portale społecznościowe, z naciskiem na Messanger oraz Whatsupp. Jakość zdjęć nie ma specjalnego znaczenia, byleby dało się wysłać do sieci. Ma działać video w komunikatorach, ma być dobry dźwięk, a internet ma być płynny. Neffos C7, z niewielkimi wyjątkami w opcjach video oraz w części internetowych witryn, gdzie potrafi się zatrzymać na moment – radzi sobie we współpracy z młodym człowiekiem w sposób wystarczający, choć ocena młodych ludzi, którym telefon daliśmy do ręki była praktycznie taka sama – trochę haczy. Niedobrze ! Sztos !
2)
kobiety zwracają uwagę na wygląd. To zasadnicza cecha, która telefon powinna wyróżniać. Powinien dobrze trzymać się w dłoni, mieć nierażący kolor i … pasować do torebki, nie tylko kolorystycznie, ale też łatwo dawać się do niej wkładać oraz łatwo i szybko wyjmować. Ponadto, powinien prezentować żywe kolory, mieć logiczną obsługę i pod ręką rzeczy, których używamy najczęściej. Podczas korzystania z serwisów społecznościowych powinien „dawać radę” i mieć dużo miejsca na filmiki oraz zdjęcia, którymi można podzielić się z koleżankami oraz od koleżanek przyjąć. Oczywiście, atutem są ładne dzwonki, a jeśli ich nie ma – warto, by można było skorzystać z ulubionej muzyki jako dzwonek. Czy Neffos spełnia te oczekiwania ? Po wzięciu telefonu do ręki, najczęstszym słowem, które mogliśmy usłyszeć, to słowo … „ładny”. Uruchomienie telefonu, pierwsze zapoznanie się z systemem menu

to kolejne spostrzeżenia. A ich treść, to: „może być, nie sprawia problemów”. Następny etap, to przegląd dzwonków. Na tym etapie telefon wypadł nieco gorzej, aniżeli w dwóch, poprzednich etapach, ponieważ analiza zwykle kończyła się pytaniem: „czy można wgrać inne dzwonki ?”. Oczywiście, odpowiedź jest twierdząca, więc na twarzy wrażliwej kobiety pojawiał się spokój. Dalszy etap,  najczęściej obejmował zajrzenie do internetu. Choć czasami przy przeglądaniu stron mobilnych słuchawka potrafiła na moment się przyciąć – nie było to powodem specjalnego narzekania. Zasadniczo, można to zaakceptować, ponieważ są to przycięcia drobne. Posiłkowo korzystaliśmy z argumentu, że to jednak telefon do 500 złotych. Oczywiście, w przypadku serwisów społecznościowych – telefon także spełnia swoją rolę. Zmierzamy w takim razie w kierunku zdjęć. Te, choć może bez polotu, ale wystarczają, aby można było się nimi podzielić w sieci i pokazać, że odwiedziło się właśnie punkt „x”. Przy robieniu zdjęć możemy skorzystać również z funkcji HDR, która nieco zmienia głębię kolorów. Próbki zdjęć, które zrealizowaliśmy telefonem TP-Link Neffos C7 można zobaczyć poniżej:

W pomieszczeniu telefon również radzi sobie nienajgorzej, jak na urządzenie z tej półki cenowej. Panie również sporo rozmawiają. Liczy się więc jakość dźwięku. W zakresie jakości dźwięku Neffos … się wyróżnia. Wyróżnia pozytywnie. Choć względem „statystyki” głośnik wyczuwalnie pracuje nieco ciszej, to dźwięk z niego, zarówno w trybie słuchawki standardowej, jak i w trybie głośnomówiącym jest bardzo wyraźny, stabilny, choć wprawne ucho wyczuje pewną ucieczkę w barwy metaliczne. Korespondent z drugiej strony również słyszy dźwięk wyraźnie, co oznacza, że nawet w przypadku niedrogiego modelu – można zrobić naprawdę wiele rzeczy starannie
Próbki dźwięku poniżej:
próbka pierwsza
próbka druga
próbka trzecia
próbka czwarta
próbka piąta
W przypadku Pań – ogólne wrażenie Neffosa C7, to ocena dobra z plusem. Po części dlatego, że nie aż taki ładny, nie biały, no i … trochę zacina
3) dojrzały mężczyzna szuka w telefonie przyjaciela, więc czegoś, co obsługiwałoby się sprawnie, nie męczyło brakiem logiki i przejrzystości menu, a dodatkowo – pomagało w pracy, więc z jednej strony miało w miarę szerokie zastosowanie, a z drugiej strony działało płynnie i miało trochę bajerów. Neffos C7 wychodzi temu naprzeciw. Można korzystać z maila, można posurfować w sieci, można skorzystać z radia FM, co dla tej grupy użytkowników jest istotne. Mężczyzna szuka również czegoś, w czym można „podłubać”. Można więc do Neffosa C7 włożyć albo dwie karty nanoSIM, albo alternatywnie włożyć do drugiego slotu kartę pamięci, można podpiąć słuchawki 3.5 mm, wydajnie działa Wi-Fi. Ciekawostką dla tej grupy użytkowników jest również programowa funkcja repeatera Wi-Fi i tu dla TP-Linka wielkie brawa za pomysł

W tej grupie, podobnie, jak w poprzednich – zauważono również przycinanie od czasu do czasu płynności przewijania danych w internecie, czy działania filmu – nawet na zoptymalizowanym do mobilnego sprzętu YouTube. Ocena jednak, przy praktycznym podejściu do tematu ceny – wypadła pozytywnie
4) redakcyjnym okiem:
do konkluzji, wymienionych wyżej, celem podsumowania dodajemy kilka zdań. Zważywszy, że na rynku robi się coraz ciaśniej w zakresie dostępności telefonów, w tym jest coraz więcej marek, które klienci nabywają prosto z Chin, a na macierzystych półkach coraz częściej prze Xiaomi – trzeba pochwalić TP-Link za odwagę, że próbuje sił w segmencie smartfonów. Na bazie Neffos’a C7 wydaje się, że producent radzi sobie całkiem dobrze. Warto jednak zwrócić uwagę na procesor. Wydaje się, że mankamenty, związane z „przycinaniem” obrazu, to właśnie skutek procesora Mediateka, który wydajnością nie grzeszy. Zważywszy, że Xiaomi ma podobne ceny słuchawek z niższej półki, mocno korzysta z marketingu oraz zaczął współpracę z mocną siecią handlową w osobie „Biedronki” i stosuje w większości swoich słuchawek procesory Qualcomm, które są wydajniejsze, a ceny promocyjne są podobne do ceny Neffos’a – na polskim rynku TP-Link z modelem C7 nie będzie miał łatwo. Warto pokusić się o większy rozgłos, dystrybucję w sieciach operatorów, większą dostępność słuchawek w sieciach handlowych, bo marka jest przecież znana, marketingowo można obniżyć cenę do poziomu 450 złotych i TP-Link Neffos będzie rozpoznawalny. Dziś, to model, na który użytkownicy, nie znający marek technicznych „od ręki” – patrzą, jak na coś, co najpierw trzeba poznać, a poznać trudno, ponieważ TP-Link nie pokazuje się specjalnie w mediach publicznych. Podsumowując całość czasu testów – model jak najbardziej polecamy, zwracając przy tym uwagę na cechy: radio FM, estetykę wykonania i naprawdę bardzo dobrą relację cech produktu względem proponowanej ceny. Dodajmy, że Neffos C7 ma baterię, która przy umiarkowanym użytkowaniu podoła nawet 2.5 dnia pracy. Jak na smartfon, to całkiem nieźle. Ekran 5.5″ i pozostałe cechy, które wymieniliśmy powinny sprawić, że przy większej staranności o marketing – Neffos C7 powinien zdobyć zaufanie użytkowników. Neffos C7 obsługuje wszystkie, oferowane w Polsce pasma sieci LTE, co także zasługuje na uwagę. Przez miesięczny okres testów w różnej postaci słuchawka ani razu się nie zawiesiła, co świadczy o dopracowanym oprogramowaniu, w tym o stabilności zastosowanej przez TP-Link nakładki na system
Dziękujemy firmie Grayling za dostarczenie produktu do testów. W redakcji w najbliższym czasie zajmiemy się także innym urządzeniem TP-Link’a: mobilnym routerem: M7650, który ma ustaloną cenę w Polsce na poziomie około 650 złotych. Router obsługuje agregację sieci, więc w przypadku mobilnego urządzenia, to jeszcze produkt niepowszechny. Reszta informacji, aby nie mieszać ocen produktów – w dedykowanym wpisie, w terminie późniejszym

źródło: informacja własna