Wiatr wieje, w stacji T-Mobile w powiatowym mieście nie ma prądu. Oszczędności, oszczędności, oszczędności…

Każdy w swoim domu gospodaruje jak może. Jak powiada przysłowie: “tak krawiec kraje – jak mu materiału staje”. Czy są jednak granice oszczędzania? W tym u podmiotów, które z racji wolumenu ruchu w swoim interesie nie powinny mieć powodów do narzekań, w tym dziś… nawet z racji Covid-19?
Mimo malejących przychodów z tytułu spadków cen usług oraz z powodu wzrastających cen energii – operatorzy sieci komórkowych mają się dobrze. Wyników, które osiągają mógłby im pozazdrościć niejeden podmiot prowadzący działalność. Tymczasem… – skłonności do oszczędności i to z segmentu tych czasami nieracjonalnych – notujemy również tu. Jak informowali w weekend klienci sieci T-Mobile, Orange oraz Plusa – w powiatowym mieście Lwówek Śląski na Dolnym Śląsku zniknął w większości tego miasta zasięg sieci T-Mobile oraz Orange oraz w jego południowej części, w tym w sąsiedztwie dworca PKS – zasięg sieci Plus. Jak się dowiadujemy od głównego właściciela stacji – sieci T-Mobile – przyczyną signal off w weekend był zanik napięcia. Jak tłumaczy operator – spowodowany aurą. Aura, jak aura, jako rzekła była Pani Minister: “taki mamy klimat”, ale… stacja operatorów globalnych, która w weekend nie działała (ul. Struga) jest tak naprawdę jedyną w mieście i warto zadbać o jej bezpieczeństwo energetyczne. Tym bardziej, że w tej samej lokalizacji gości Plus. We Lwówku Śląskim jest co prawda druga stacja T-Mobile, ale pracująca na obrzeżach, więc jej przełożenie na sygnał dla całego miasta jest bardzo względny. Przy okazji oszczędności dodajmy, że dziś operatorzy – nie tylko globalni – oszczędzają na wszystkim. Na utrzymaniu stacji i sieci, na klimatyzacji, na porządkowaniu terenu wokół stacji. Pomijamy oczywiście sam rozwój sieci, który u każdego z operatorów wygląda różnie. Na łamach naszego serwisu najczęściej dostaje się Plusowi za podejście do rozwoju sieci i modernizacji stacji – i słusznie. Dostaje się jednakowo słusznie Play za wydawane pieniądze na budowę stacji, co nijak nie przekłada się na proporcje efektywnego zasięgu. Nie bez winy są jednak operatorzy globalni. Z budowaniem zasięgu również bywa różnie, konfiguracja radiowa, głównie w segmencie 3G częstokroć woła o przysłowiową “pomstę” do nieba, co skutkuje brakiem stabilności usług w drodze. Dodajmy również, że wciąż mści się likwidacja stacji, która nastąpiła przy procesie tworzenia projektu Networks! Przypomnijmy choćby dwie lokalizacje niedalekie Jeleniej Górze, tj. przygraniczną miejscowość Miłoszów, gdzie zlikwidowano stację T-Mobile i dziś wciąż jest problem z zagwarantowaniem zasięgu przy granicy, czy w dzielnicy Czerniawa w Świeradowie-Zdroju, gdzie z kolei zlikwidowano przy granicy Państwa stację Orange i taki stan pozostaje do dziś.
Reasumując, choć zwykle jest lepiej, aniżeli u konkurentów – czasami warto spojrzeć na siebie, aby poprawić to, co mimo wszystko nie funkcjonuje jak powinno.

źródło: informacja własna