Play zasięg: swap Huawei na Ericssona. Cel…? Ano właśnie!

Na kanwie politycznych rozgrywek wielkich gospodarek świata, propaganda i naciski odgrywają coraz większą rolę. Dziś słyszymy szumne słowo „swap” w odniesieniu do modernizacji stacji sieci Play. Swap oznacza ani mniej, ani więcej jak zamianę kluczowej infrastruktury sieci z Huawei na Ericssona. Obie firmy, to potentaci. Swego czasu, to tu – to tam, w kuluarach spotkań mówiło się, że Huawei może… ukradł technologię Ericssonowi, skorzystał ze swoistego zastoju szwedzkiego potentata, unowocześnił elementy sieci – często dzięki inżynierom kupionym w Europie i stworzył coś, co może konkurować ze sprzętem – właśnie Ericssona. Z kolei wśród radiowców można było usłyszeć odważne sformułowania, że jednak Huawei, to przewaga nie tylko w wydajności sieci, ale również spory krok naprzód w zakresie innowacyjności względem głównego, wymienianego tu konkurenta. Niczego nie przesądzamy, nie montujemy żadnego z komponentów sieci, choć słuchamy tego, co się mówi i staramy się czytać uważnie korespondencję, którą w temacie od czasu do czasu otrzymujemy. Ponadto monitorujemy jakość tego co działa. Na platformach obu dostawców infrastruktury. Skoro jednak Play podjął decyzję o modnym „swap”, to musiał się czymś kierować.
Czytelnicy gsm.biz.pl, ale pewnie nie tylko oni – choćby z racji szybko rosnącej ilości stacji najmłodszego gracza telefonii komórkowej – zapewne chcieliby usłyszeć, skąd taka decyzja? Polityczna? Ekonomiczna? Strategiczna? A może z powodów kooperacyjnych w Cellnex? A może… jest coś, co będzie niespodzianką?
Reasumując, zapraszamy P4 do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami i analizami, które wpłynęły na decyzję, o której mowa.
Naszych Czytelników zapraszamy do dyskusji pod materiałem.
Jeśli jest taka wola – zapraszamy również do nadesłania materiałów porównawczych przez dostawców infrastruktury sieciowej i antenowej LTE/5G, tj. firmy: Ericsson i Huawei.

źródło: informacja własna

Materiały powiązane:
Play jakość: sieć P4 może dobrze działa punktowo, ale z jej mobilnością jest problem
Play zasięg: sygnał sieci operatora od granicy Państwa w Słubicach po Wrocław. Sieć niekompetencji, marnowanych szans i braku szacunku do udziałowców!
Play zasięg: 10000 stacji, poprawa zasięgu śladowa, jakość sieci bez zmian. Pomogą radiowcy Plusa?

0 0 votes
Article Rating
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
zajadacz

Zwróćcie uwagę, że Play swap zrobił najpierw na ścianie wschodniej. Przypadek? Nie sądzę. Przecież te wszystkie stacje bazowe, to obecnie jest SDR. Można na tym zrobić dosłownie wszystko, byle zasobów CPU i FPGA wystarczyło. Podejrzewam, że byłyby w stanie pracować nawet na nieco innym zakresie częstotliwości niż dedykowany. Pamiętacie jakim problemem na początku miało być, że LTE 800 Playa jest pośrodku między T-Mobile i Orange? Pamiętacie, że płakali, że będzie trzeba montować osobne RRU dla T-Mobile i Orange? Okazało się, że dało się to rozwiązać bez specjalnych modyfikacji sprzętu. Jak dla mnie to decyzja o swapie jest czysto polityczna, ale w pełni uzasadniona sytuacją w jakiej aktualnie jest Polska.

Marcin

Zaś z drugiej strony zaczęli od ściany wschodniej, bo zwyczajnie sprawili sobie tym poligon doświadczalny na terenach mniej zurbanizowanych o mniejszym zagęszczeniu ludności. Tym samym wiedzieli czy mogą ten „rozpizdziel” kontynuować dalej w pozostałej części naszego kraju. Choć z drugiej strony wyboru nie mieli, bo Hi tak muszą się pozbyć i tak.

mariusz9a

Ja osobiście uważam, że przyczyna swap’u jest czysto polityczna. Jesteśmy sojusznikami USA i w związku z tym mamy nie używać sprzętu Huawei. Kto go używa powyżej jakiegoś procentowego udziału w swojej sieci, ten zostanie wykluczony m. in. z przetargu na częstotliwości 5G. Przecież taki swap robi też T-Mobile bodajże na Ericssona oraz Orange bodajże na Nokię (albo na odwrót: T na Nokię a O na Ericssona). I uważam, że przyczyną jest właśnie „afera” Huawei a nie jakieś względy ekonomiczne itp. Nikt tego nie robi z własnego „widzimisię” a tym bardziej dlatego że Ericsson czy Nokia są lepsze i/lub tańsze 😉

piotrzet

Pojawiają się informacje w Chinach, że na telefonach Huawei w magiczny sposób znikają filmy z protestów przeciw obostrzeniom. Jeśli to się potwierdzi to chyba jednak coś jest na rzeczy.

mariusz9a

Tzn już pomijając całą sympatię czy antypatie (co tam kto „czuje”) do chińskiego producenta, to nawet na logikę, nie jest zbyt rozsądnym opierać swoje strategiczne dobra (w tym przypadku infrastrukturę telekomunikacyjną) o sprzęt potencjalnego wroga. No chyba, że ktoś uważa, że jednak jest to bardzo rozsądne – jego sprawa. W każdym razie jak wybuchła wojna na Ukrainie, to pojawiły się artykuły twierdzące (powołujące się na rzekome dane wywiadowcze) że armia rosyjska jest szkolona przez inżynierów Huawei jak przejąć kontrolę nad ich infrastrukturą – także tego :-] Nie twierdzę że to prawda, a nawet nie wiem czy jakakolwiek sieć ukraińska korzysta ze sprzętu Huawei, ale nawet jeśli kłamstwo to bardzo głupim postepowaniem jest uzależniać dobra strategiczne od swojego wroga :-] Innych przykładów daleko szukać nie trzeba – choćby węgiel…

mariusz9a

Tak, tylko aktualnie trzeba przyznać, że konflikt międzynarodowy już dawno nie był tak „blisko”. I czy w takim wypadku warto mieć strategiczną sieć opartą o urządzenia wroga, który zna go od podszewki i zna każdy jego słaby punkt? O tym mówię 🙂 Wiadomo że dobry haker włamie się do każdej sieci – kwestia nakładu pracy. Ale po co dawać wrogowi od razu otwartą furkę? 😉 Już uzależniliśmy się od surowców naszego wroga (Rosji) i czy wyszło nam to na dobre? Tu jest identyczna sytuacja. Chociażby uszkodzenie elementu sieci opartej na Huawei może doprowadzić do paraliżu, gdyż jego wymiana na sprzęt innej firmy spowoduje konieczność przerabiania większej części sieci. Świat popełnił potężny błąd wyprowadzając do Chin w zasadzie wszystko co się da. A Chiny cwane pokradły patenty gdzie tylko się da i teraz jest trochę problem, prawda? Chiny to nie jest przyjaciel NATO więc w razie czego będziemy w d… Czasami warto dopłacić więcej i być nieżależnym. Także takie mam zdanie w tym temacie 🙂

Paweł

Już kilka lat temu w Play aby m.in. przyspieszyć rozbudowę zdecydowano o zerwaniu z monopolem Huawei który zaczął wykorzystywać brak konkurencji w sieci. W okolicach Warszawy testowano sprzęt Nokii, ZTE i Ericsson w 3 klastrach. Wybrany został Ericsson i sprzęt najnowszej generacji którego najważniejsze elementy zaczęły być produkowane w Tczewie, podpisana została współpraca z ośrodkami badawczo-rozwojowymi Ericsson w Krakowie i Łodzi. Został wykonany swap w woj. podlaskim, lubelskim, podkarpackim, połowie małopolskiego i świętokrzyskiego oraz we wschodniej części Mazowsza łącząc z pierwszym ówcześnie testowym klastrem w Legionowie. Następnie po udanym teście w Warszawie (osiedle Gocław) w wersji Overlay Ericsson LTE/NR + Huawei UMTS/GSM (do czasu wyłączenia tych wygaszanych na świecie technologii) zdecydowano o wdrożeniu takiej konfiguracji na kolejnych obszarach kraju i prace trwają równolegle w wielu miastach na północy, zachodzie i południu kraju, na północy Mazowsza. W Kielcach i sąsiednich powiatach oraz w Radomiu i powiecie radomskim wdrażany jest model full Ericsson. Dodam, że od ponad roku uruchamianie DSS na 2100 MHz jest praktycznie wstrzymane na Huawei, stacje nowe i rozbudowane pracują w MIMO4X4 w 3 pasmach ale 5G nie słychać, aktywowane jest natychmiast po zmianie na Ericsson.

Marcin

Wiele bezprecedensowo branżowych, fachowych informacji, które mówią wiele, dlaczego w Play jest…jak jest. Ja natomiast mogę od siebie podać również przykład stacji Play, która teoretycznie dobrze skonfigrowana (była) i można było za dnia uświadczyć prędkości spokojnie ponad 400 Mbps… (4CC CA) aż do momentu jak dodali na niej to bezsensowne, nikomu w zasadzie do szczęścia nie potrzebne 5G DSS. Od tego momentu siadła cała konfiguracja. Teraz max jak można osiągnąć to lekko ponad 200 i to przy „dobrych wiatrach”. Jeden z mniej znaczących, ale jednak także przykładów jak Play degrauje sam sobie jakość infrastruktury. Stacja o której mówię to ZGR3006 (Górnicza 16, Zgorzelec). Widzę, że w BTSearch pojawiły się pozwolenia dla Play na nowe lokalizacje w Zgorzelcu i Koźminie. Czyli standardowo ilość stacji zwiększana (aby więcej), ale brak kontroli nad ich prawidłową z punktu widzenia efektywności radiowej konfiguracją.