Play wybudował nową stację bazową w miejscowości Pokrzywnik na Dolnym Śląsku, w bezpośrednim sąsiedztwie atrakcji turystycznej, odwiedzanej przez 365 dni w roku – Zalew Pilchowicki. Pokrzywnik, to miejscowość w powiecie lwóweckim, w gminie Lubomierz.
Kodowy numer stacji: LWO3202.
Współrzędne lokalizacji: 50.961944N / 15.62858E.
Plany wybudowania stacji napawały turystów, odwiedzających te turystyczne obszary wielką nadzieją na zasięg, podobnie – jak wielkimi nadziejami na uzyskanie dostępu do zasięgu sieci mobilnej żyją mieszkańcy nie tylko miejscowości, gdzie zlokalizowana jest stacja, ale po części turystycznych: Pilchowic, czy Maciejowca i sąsiedztwa, gdzie stabilnego sygnału sieci żadnego z operatorów nie ma nawet na zewnątrz.
Jak przełożą się nadzieje na rzeczywistość?
Mamy wielkie obawy. Jak nasi Czytelnicy zauważą na fotografiach poniżej – stacja została wybudowana w bardzo wysokim punkcie. Na ostatnich fotografiach widać „krajobrazowe” odniesienie do Karkonoszy. Ponieważ kluczowy teren oczekujący na zasięg jest sporo poniżej pola mechanicznych tilt zestawów antenowych, a pod nową stacją uzyskujemy w LTE ze stacji w miejscowości Siedlęcin (w linii prostej to odległość około 5.5km) prędkość około 60Mbps w dół i nie oznacza to, że stacja Siedlęcin pracuje jakoś specjalnie nieprawidłowo – przy takim pozostawieniu stacji jakim ją zastaliśmy – będzie ona kolejną pozycją operatora, która co prawda pokaże pozycję statystyczną uruchomienia kolejnej stacji, pokaże „coś tam” na mapie zasięgu, niemniej faktycznie nie tylko jej efektywność będzie wątpliwa, ale nade wszystko stacja przyczyni się do generowania kolejnych zakłóceń radiowych w sieci. W szczególności żadnej korzyści bez zdecydowanego mechanicznego tilt nie zobaczymy w sąsiedztwie Jeziora Pilchowickiego: przy szlakach spacerowych, przy drogach dojazdowych oraz w Karczmie przy Zaporze. W dniu 14. września br. operator wysłał Zgłoszenie instalacji radiowej, przy obecnej konfiguracji tilt, co oznacza że nikt problemu nie zauważył, a konfigurację zrealizowano jak większość dotąd. Dodajmy, że w bieżącym roku otrzymujemy coraz więcej monitów z firm z zapytaniami: „co dzieje się z tą siecią”, że „ucieka zasięg LTE”, że tam gdzie był zasięg nagle go nie ma, że spadają drastycznie prędkości transmisji? Oczywiście, oprócz tego że sieć zapycha się przez większy ruch – istotnym powodem takiego stanu rzeczy są elementy, o których wspominaliśmy wiele razy, czyli: niedbałe projekty stacji, niedbałe wykonawstwo, brak weryfikacji stacji po ich wykonaniu na miejscu (w przypadku Play niestety taka konieczność jest), nieprawidłowa sektoryzacja, nieprawidłowe tilty elektryczne, mechaniczne i inne parametry, mające wpływ na jakość stacji. Do tego rosnąca ilość obiektów, które przy takim traktowaniu inwestycji wzajemnie się zakłócają degradując jakość.
Przy okazji nadmieńmy, że w sporej mierze za sugestie lokalizacji i układ stacji na obszarze województwa dolnośląskiego odpowiada ta sama osoba, która odpowiada za sugestie lokalizacji we Wrocławiu. Niestety, widać że z techniką i propagacją fal radiowych osoba o której mowa ma niewiele wspólnego – radzi sobie za to z robieniem zdjęć i zamieszczaniem ich na forum jednego z portali branżowych. Ponieważ stan jakości sieci Play we Wrocławiu zrobił się bardzo mierny – może jednak warto, aby na robieniu zdjęć owa osoba poprzestała, a operator pokusił się wreszcie o profesjonalnych doradców, ponieważ przez lata z fachowością zespołów w różnych obszarach bywało bardzo losowo i w tej materii praktycznie niewiele zmieniło się do dziś, choć zmieniły się zarówno oczekiwania rynku, oczekiwania klientów, jak i sama technika i radio.
Przy okazji pokrycia obszaru przy Zaporze Pilchowickiej kilka słów o grupie Networks! Operatorzy wzięli się nieco za stację, pierwotnie dedykowaną Spółce „ARF” S.A. (Barcinek). Poprawili parametryzację i to właśnie tę stację widać przy Zaporze Pilchowickiej na traktach spacerowych oraz w części drogi dojazdowej od Strzyżowca. Widać ją również w części Karczmy przy Zaporze. Jeśli grupa dopracowałaby parametry mocowe – obecność sygnału byłaby stabilniejsza. Warto wspomnieć, że sygnał z tej samej stacji dociera również po części do drogi krajowej nr 30 Jelenia Góra – Zgorzelec, gdzie wszyscy operatorzy mają kłopoty z sygnałem. Tu jednak pojawia się problem, ze względu na to że stacja Barcinek pracuje tylko w LTE800, więc terminal w miejscach krytycznych odbiera ją losowo – po czym i tak loguje się do stacji „śmietników radiowych”, posiadających LTE1800/LTE2100. Reasumując, bardzo dobrą jakościową inwestycją byłoby rozszerzenie stacji w Barcinku o kolejne pasma.
źródło: informacja własna