Inne Podlasie: a jak z zasięgiem sieci komórkowych ?

W ostatnich, weekendowych dniach przemierzyliśmy około 1.500 kilometrów, od Jeleniej Góry, przez Płock, Łomżę, Ostrołękę do Białegostoku. Tutaj zaś, szlakiem turysty z innej części Polski, w poszukiwaniu śladów historii, kultury i osobliwości Podlasia. Niejako przy okazji, śledziliśmy kondycję sieci komórkowych w zakresie dostępności sygnału sieci, jakości przełączeń na linii: sieć macierzysta – sieć roamingowa w Play oraz jakości transmisji danych. W zakresie dostępności sieci – bywało różnie, natomiast konkluzja co do sieci wiodących operatorów infrastrukturalnych jest jedna: jeśli nastąpiłaby wzajemna wymiana lokalizacji – można byłoby powiedzieć, że na zewnątrz budynków, na przejechanej trasie nie jest źle. Tymczasem … wbrew zauważalnym inwestycjom grupy Networks! (T-Mobile i Orange ) – w drodze spotykamy obszary, gdzie sygnału sieci globalnych operatorów wciąż nie ma. Jest za to sygnał Plusa, który samodzielnie próbuje swoich sił z operatorami globalnymi. Oczywiście, jest również sytuacja odwrotna. Statystycznie, biorąc pod uwagę drogę “TAM” i innym odcinkiem drogę “Z POWROTEM” – widać zauważalną różnicę jakościową w zakresie dostępności sygnału operatorów Networks! oraz Plusa. Można wręcz powiedzieć, że jest to różnica, pisana przez wielkie “R”. Na Podlasiu, co odnotowaliśmy z przykrością: macierzysty sygnał Play istnieje “wyspowo”. Tu jest, za moment nie ma, za kolejne kilkanaście kilometrów się pojawia, niemniej – na zalesionym obszarze Puszczy Knyszyńskiej nie jest dobrze i wydaje się, że stacji tego operatora jest wyraźnie mniej, aniżeli na przykład na Dolnym Śląsku. Podobnie, w przypadku trójki najstarszych operatorów infrastrukturalnych: Podlasie jest wzorcowym przykładem tego, co by było z dostępnością sygnału, gdyby nastąpiła bezwzględna wymiana lokalizacji pomiędzy grupą Networks! a grupą telekomunikacyjną Zygmunta Solorza. Na całej przejechanej trasie można również zaobserwować jeszcze jedną tendencję (oprócz opisywanych przez nas wcześniej) – sieć Networks! pracuje mało wyraziście w zakresie automatycznego wyboru pasm przez terminal. Raz terminal wybiera wiodące LTE, innym razem, mimo dostępności LTE – priorytetem staje się 3G. Pod tym względem sieć Plusa pracuje o wiele logiczniej, a co za tym idzie – stabilniej w zakresie transmisji danych, o ile nie zabraknie nam sygnału odpowiedniej jakości, a … niestety bywa różnie. Zaczyna dawać się we znaki deficyt stacji względem konkurentów. Niestety często mamy tutaj również do czynienia z serwowaniem sygnału LTE z lokalizacji irracjonalnych względem pobytu terminala, ale to z kolei skutek zarówno deficytu w stacjach, jak i wymieszanych na stacjach technologii, gdzie terminal w drodze wybiera stację z pasmem o wyższym priorytecie, pomijając tę, która tego pasma nie posiada. W drodze, w grupie Plusa – już zauważalnie dominuje LTE900, co świadczy o tym, że w grupie implementacja tego pasma przebiega sprawnie, choć jeszcze sporo stacji nie zostało zmodernizowanych i nierzadko widzimy handover pomiędzy komórkami LTE przez pośrednią stację, na której dostępny jest … tylko GSM ! Z kolei w grupie Networks! w części drogi widzimy pracę sieci LTE1800 na odrębnych zakresach dla obu operatorów, w części zaś – na zasobach wspólnych. Wracając do Play, na odcinku od Płocka do Białegostoku – nie ma tak płynnego powrotu z sieci roamingowej do sieci macierzystej. Przejeżdżamy więc stację własną operatora, z terminalem wciąż zalogowanym do sieci roamingowej. Taka sytuacja wynika być może z mniejszej ilości stacji własnych i jest sposobem na ustabilizowanie jakości usług dla terminali w ruchu. Kuriozalna sytuacja występuje w historycznym Supraślu. Miejscowości, gdzie z dużym prawdopodobieństwem ilość turystów może w ciągu dnia przekroczyć liczbę mieszkańców. Maszt Plusa jest bowiem na rogatkach miasta i wewnątrz budynków, ale również i na zewnątrz występują problemy bądź z dostępnością sygnału bądź z jakością usług. Na maszcie Plusa pracuje stacja jego właściciela, ale również goszczących na nim: Orange i T-Mobile. Stacja Play, choć z jakością usług również wymagającą korekty – pracuje niemal w mieście, na kominie. Przez to jakość usług tego operatora jest wyraźnie lepsza, aniżeli trzech, pozostałych konkurentów. Reasumując, jedna stacja dla miasta u każdego z operatorów, to zdecydowanie za mało. Na koniec jeszcze uwaga w sprawie medialnego lidera telefonii mobilnej w Białymstoku, czyli Plusa ! Operator zaimplementował agregację trzech pasm na … 4 stacjach w mieście. Co ciekawe, pod stacją w Rynku Kościuszki, w sercu Białegostoku, gdzie w sąsiedztwie pracuje stacja Plusa – speedtest.net pokazał ledwie 4 Mbps w dół. Dodajmy … na zewnątrz budynków ! Przeciążenie ruchem, czy chwilowe błędy transmisyjne ze stacji ? Na koniec wróćmy jeszcze do operatorów Networks! W drodze, w losowych miejscach, zrealizowaliśmy łącznie kilkaset testów speedtest. W przeważającej mierze Orange zawsze wypadał zdecydowanie gorzej, aniżeli jego technologiczny partner: T-Mobile. Przypadek ? Zaniedbania w parametryzacji sieci ? Wynik dociążania stacji przez klientów Play ? Na to pytanie musi sobie odpowiedzieć sam operator. Na całej trasie spotkaliśmy kilka wybudowanych stacji Play, które nie były jeszcze włączone. Co do samego Podlasia – analizy nie sposób nie uzupełnić o fakt, że w zakresie doboru lokalizacji Play spisuje się tutaj w większości tak, jak oczekiwaliby tego klienci sieci w pozostałej części kraju. Sygnał najmłodszego operatora jest budowany często tam, gdzie telefony konkurentów pokazują śladowy GSM lub komunikat “no signal”. A jak podróżować po Podlasiu ? Chyba wciąż tak, jak to od lat w polskich, telekomunikacyjnych warunkach, czyli ze słuchawką jednego z operatorów Networks!, ze słuchawką Plusa oraz … ze słuchawką Play, bo może się zdarzyć, że alternatywy dla zrealizowania usługi nie ma. Owszem, można wybrać tylko Play, ale ze świadomością, że transmisja danych w roamingu krajowym, to transmisja danych wyraźnie jakościowo okrojona. O ile aplikacje analityczne nie zrobiły nam psikusa – materiały, związane z prezentacją danych o zasięgu opublikujemy w terminie późniejszym

Wyniki testów transmisji danych, Supraśl, ul. 11-go Listopada:
1. Plus:
a. parametry jakościowe

b. test speedtest.net

2. Play
a. parametry jakościowe

b. test speedtest.net

3. T-Mobile
a. parametry jakościowe

b. test speedtest.pl

4. Orange
a. parametry jakościowe

b. test speedtest.net

Przy zrzutach ekranów prosimy o zwrócenie uwagi na wyraźny sygnał logowania karty SIM T-Mobile do sieci Orange. Występuje również proces odwrotny

źródło: informacja własna

0 0 votes
Article Rating
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Patryk

Czy to oznacza że w niektórych miejscach w Polsce Orange loguje się do T-mobile i T-mobile do Orange na zasadzie roamingu krajowego jak napisaliście w ostatnim zdaniu pod screenami?

Czy to jakaś nowa tendencja w grupie NETWORKS następuje?